October Baby

October Baby to poruszająca opowieść o dziewczynie imieniem Hannah, która przeżyła aborcje. Film pokazuje, że to co miało być strzępkiem tkanek jest jednak człowiekiem...

Wyborcza się kompromituje

Dzisiaj Wyborcza uraczyła nas porcją wyrwanych z kontekstu słów ekspertów komisji Macierewicza. Faktycznie niektóre zdania wydają się śmieszne, ale gdy czyta się całe protokoły już tak śmiechowo nie jest.

Fotografika

Fotki i grafiki śmieszne aż do bulu;) (ostatnia aktualizacja-26.06.)

Najlepsze filmy i seriale

Chwila relaksu dla pasjonatów polityki

Teoria Życia TV

Drugi, lepszy obieg. Tego w TV nie zobaczysz!

Znajdź nas na Facebooku

Polub i miej pewność, że nic Cię nie ominie!

niedziela, 24 czerwca 2012

Pedofilia polityczna


Pedofilia to jak podpowiada nam wikipedia: zboczenie, stan w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest kontakt z dziećmi w okresie przedpokwitaniowym lub wczesnej fazie pokwitania.

Jeśli popatrzmy teraz na wiek elektoratu "Nowej Prawicy" to by się z grubsza zgadzało. Jakoś tak się dziwnie składa, że ludzie po osiągnięciu maksymalnie dwudziestu paru lat z Korwinizmu zdrowieją. Może to jest trochę tak jak z dzieckiem, które do pewnego wieku "leci" na cukierki(jakby był tu jakiś korwinista to powiem, że nie chodzi o cukierki sensu stricte, bo przecież to socjalizm;)*) a może trochę tak, że pedofil dużym dzieciom cukierków nie chce dawać z resztą mniejsza z tym.

 Spytacie pewnie co mi się z tą pedofilią ubzdurało? Otóż byłem sobie ostatnio na blogu jkm-a na Nowym Ekranie(robię to coraz rzadziej nie tylko ze względu na poziom merytoryczny, ale też ze względu długości tekstów porównywalnych z długością broszurki. Na "raz" można przeczytać wszystkie teksty z miesiąca)i tam przeczytałem tekst: Jesteśmy w Schengen! w którym to znajdujemy takie fajne zdanko:  

I dowiaduję się, że nauczycielka z dziećmi z tutejszej szkoły może sobie wsiąść w Zgorzelcu w pociąg, pojechać z nimi na wycieczkę do Warszawy, i nawet przy odrobinie szczęścia sprzedać jednego czy drugiego dzieciaka jakiemus pedofilowi.
No i teraz zastosowawszy super logiczny myk(a nawet dwa, albo trzy, niech będzie a taki Sherlock Holmes ze mnie;-)) a'la jkm dochodzimy do wniosku, że jkm to musi być pedofil, bo ciągle o tej pedofilii mówi. Poza tym jkm jest przeciwko zakazowi współżycia seksualnego poniżej 16 roku życia. Za normalne uważa też, że każdy chłop powinien najpierw się dorobić a później wziąć sobie sporo młodszą babę do rozpłodu.
 Inna sprawa to taka, że pedofile w swoich obiektach seksualnych fantazji, czy nawet czynów się nie zakochują, więc o stworzeniu związków nie myślą. Tak właśnie jest z Korwinem, kiedy to dzieci, które mu zaufały chcą robić kariery polityczne, wtedy wsparcie się urywa. JKM jak sądzę nie ma już wtedy podniety z samodzielnego podopiecznego, przecież samodzielność to domena dorosłych.

 Za nim skończę ten szyderczy tekst to zaznaczę, że nieźle zryty łeb trzeb mieć, żeby do tekstu o paradoksach w strukturach oświaty wplatać wątek pedofilski. Czy chodziło o wzbudzenie taniej sensacji? Czy też może od odstraszenie zbyt dużych dzieci?

środa, 20 czerwca 2012

Euro, Euro i po Euro.

Właśnie skończyła się faza grupowa Euro2012, więc warto podsumować ten etap rozgrywek. Podsumowanie nie będzie dotyczyło tylko aspektu sportowego, ale też wizerunkowego itp. spraw.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że piłka nożna to bardzo propagandowy sport i nie ma się co na ten fakt obrażać, trzeba grać.

Wielu Polaków w tym ja liczyłem na wyjście z grupy, bo po pierwsze jesteśmy gospodarzami tych mistrzostw a po drugie to mieliśmy najłatwiejszą grupę. Dlaczego więc z grupy nie wyszliśmy? Nie wyszliśmy ponieważ Nasza drużyna nie była przygotowana, nie tylko pod względem taktycznym, ale i fizycznym. Taktyka była lipna, bo polegała na pomijaniu środka pola i dalekich piłkach na Lewandowskiego. Mimo, że Robert Lewandowski to szybki piłkarz ma również ograniczone możliwości(każdy kto choć przez krótki czas zajmował się poważniej sportem wie z grubsza jakie są możliwości ludzkiego organizmu, najzwyczajniej w świecie nie ma ludzi nie do zajechania).

Polska nie jest malutkim krajem w którym nie można zwerbować odpowiedniej ilości ludzi, którzy byliby w stanie chociażby nie dawać plamy. Problemem polskiej piłki jest ogólnie panujący burdel. Nasza reprezentacja nie ma w zwyczaju spotykania się np. co miesiąc w celu zgrywania się. Dla mnie jest to bardzo dziwne dlaczego nie wzięto większego priorytetu na ten aspekt. Dlaczego nie można było wydać większych pieniędzy na przygotowanie drużyny na te mistrzostwa, jeśli tak horrendalne pieniądze wydano na inne składowe tych mistrzostw?

Jeśli już organizujemy tak drogą szopkę to pieniędzy zwyczajnie nie może braknąć na grę zawodników. Tego typu imprezy to przedsięwzięcia propagandowe a immanentną cechą musi być sukces w wymiarze sportowym. Dużo wyjaśniałaby teoria która głosi, że w PZPN panuje jeszcze większy burdel niż w Tuskowej Polsce, że stopień marnotrawstwa kasy, korupcji jest jeszcze większy.
Blamaż polskiej reprezentacji był do przewidzenia nie tylko przez sportowych ekspertów, ale również dla ekipy rządzącej. Na prawdę ciężko mi uwierzyć, że nasz rudy piłkarzyk nie zdawał sobie z tego sprawy. Przecież płemieł doskonale wiedział, że od wyniku Euro zależy jego poparcie sondażowe. Dlaczego więc nie zareagował? Bo zwyczajnie nie ma jaj.

Wprowadzenie kuratora do PZPN przed mistrzostwami nie spowodowałoby żadnych negatywnych następstw z dwóch powodów: pierwszy to taki, że już Nasz udział jest zaklepany i o żadnym wykluczeniu nie może być nawet mowy. Drugi powód to taki, że Lato nie ma w UEFA wysoko postawionych kolegów, którzy w razie "W" mogli go bronić. PZPN obsiadła po prostu grupa przedstawicieli dawnej nomenklatury, która nie traktuje piłki jako dobra wspólnego wszystkich Polaków a swoje prywatne interesy. Te pasibrzuchy nie rozdokazywały się tylko ze względu na ogromną kasę jaką z tego czeszą, ale i fakt nietykalności.
Z jednej strony cieszy mnie fakt blamażu EURO, bo pokazuje jaki burdel panuje w Naszym kraju a z drugiej strony jestem przytłoczony jego rozmiarem. Wynik polskiej reprezentacji powinien być dla Nas wstydem. Wiem że ktoś mógłby powiedzieć, że takie pierdoły nie są ważne, ale nie ma racji. Piłka nożna to taki sport który świadczy o poziomie organizacji całego państwa. Każdy poważny kraj o to dba my nie, bo zamiast rządu mamy atrapę.

Na zakończenie mam jeszcze małą niespodziankę dla tych z was co wierzą w smoki, ufoludki, jasnowidzów i tym podobne bzdety.

wtorek, 12 czerwca 2012

Hoop Coli już podziękujemy!!

Co prawda nie wiem, czy hoop cola celuje w target "młodych wykształconych z dużych ośrodków", czy ma jakieś propagandowe zadanie, ale tak czy inaczej nie zasługuje na miejsce na moim stole.

Już od jakiś czas temu marka hoop ubzdurała sobie, że będzie leczyć Polaków z kompleksów. Ze to zawistni, pyszni megalomani.
W sumie bardzo ciekawe, że próbują owe przywary "zwalczać" kpiąc sobie. Tak kpiąc sobie w każdej reklamie występuje osobnik, który chodząc giba się na boki jak dresiarz lub inny pierdolony Rezus. Absurdalne w tej reklamie jest też pogłębiane stereotypu na zasadzie: patrzcie nie jestem Polak, jestem Murzynek i dlatego nie jestem zawistny itd. Chodzi oczywiście o jak największe odcięcie się od Polskości. Gdyby tak nie było można by w reklamie wkleić statystycznie wyglądającego Kowalskiego, który jednak jest "inny" pod względem mentalnym, ale nie, nie dało się.

wtorek, 5 czerwca 2012

Gaz łupkowy- fakty i mity


Tematem dzisiejszego wpisu będzie przybliżenie szczegółów eksploatacji gazu łupkowego, zdementowaniu wielu bzdur(zawartych w filmie gasland) i naświetleniu kilku faktów.


Gdy zaczniemy eksploatować złoża gazu zabraknie nam wody!
Nie, nie zabraknie mimo, że zasoby dyspozycyjne Polski są porównywalnie z Egiptem, ale to wynik zaniedbań infrastrukturalnych. Obrzydliwą manipulacją jest podawanie ilości potrzebnej wody w procesie szczelinowania w litrach.  W takim przypadku zawsze liczba będzie wyglądać okazale na przykład znalazłem takie coś: http://www.intex.pl/baseny,oferta,4,19 54,368 L ja!! Prawda że dużo.....ale to tylko dmuchany basen.Gdyby ktoś chciałby być uczciwy to porównywałby ilość zużytej tam wody z np. zapotrzebowaniem pływalni miejskiej a nie podawał w litrach.