October Baby

October Baby to poruszająca opowieść o dziewczynie imieniem Hannah, która przeżyła aborcje. Film pokazuje, że to co miało być strzępkiem tkanek jest jednak człowiekiem...

Wyborcza się kompromituje

Dzisiaj Wyborcza uraczyła nas porcją wyrwanych z kontekstu słów ekspertów komisji Macierewicza. Faktycznie niektóre zdania wydają się śmieszne, ale gdy czyta się całe protokoły już tak śmiechowo nie jest.

Fotografika

Fotki i grafiki śmieszne aż do bulu;) (ostatnia aktualizacja-26.06.)

Najlepsze filmy i seriale

Chwila relaksu dla pasjonatów polityki

Teoria Życia TV

Drugi, lepszy obieg. Tego w TV nie zobaczysz!

Znajdź nas na Facebooku

Polub i miej pewność, że nic Cię nie ominie!

środa, 31 lipca 2013

Od gender jak od koli, w głowie się pierdoli

Kataryna napisała ciekawy tekst w najnowszym "Do Rzeczy". Zwróciła ona uwagę na absurdalne prawo, które forsuje ruch paliciota. Od gender mocno może się w głowie powalić.

Kataryna kwestionuje pomysł Grodzkiej, żeby płeć można było sobie wybierać od tak sobie. Na podstawie bardzo wątłych przesłanek, bo nie wynikających z posiadanych genitali czy kombinacji 23 pary chromosomów a od tak sobie, z głębokiego przeświadczenia osoby zainteresowanej.

Dalej blogerka proponuje, że jeśli można sobie od tak z dupy wybrać płeć to czemu nie wiek. Co tam jakieś metrykalne zapisy, przecie to dyskryminacja. Niech każdy sam sobie wybiera wiek. Na poparcie tak absurdalnego pomysłu ma Kataryna kilka argumentów, ale sobie doczytacie w gazecie. Ja mam jeszcze kilka.


Na wybory można chodzić będąc niepełnoletnim. Poparcie dla ruchu paliciota wzrosłoby wtedy niebagatelnie. Pewnie Mikke też dostałby się wtedy do sejmu.

Rozwiązanie kwestii pedofilii.
 http://www.youtube.com/watch?v=X0xyRzyqpqg

Taki przykładowy Wojtek miałby dużo większe pole do popisu. Najwyżej odpowiadałby za gwałt a nie już za pedofilie. To kolejny ukłon ze strony ruchu paliciota. Pamiętamy wcześniej: http://www.fronda.pl/a/palikot-inicjacja-seksualna-jest-w-13-tym-roku-zycia-to-jest-typowa-katolicka-obluda-ze-jest-niedozwolona-zmienmy-prawo,26994.html

W polskim prawie mamy też taki zapis, że gwałt jest wtedy jak współżycie się z osobą poniżej 14 lub 15 roku życia. No i jak taka chciałaby sobie walnąć legalnie aborcję to by sobie przesuwała wiek z 25 czy 30lat na 12 i wio!! Tylko co wtedy zrobić z gwałcicielem? A nic, sprawa Agaty pokazuje, że nie trzeba nic robić.

Warto też wspomnieć, że jakby tak pozbyć się uprzedzeń ze względu na wiek(datę urodzenia) to by tak można było urodziny codziennie wyprawiać i na emeryturę iść kiedy się chce. Chociaż emerytura powinna być dla każdego, w każdym wieku, bo co to za państwo które od obywatela cokolwiek wymaga, chyba że faszystowskie.

Pozostaje jeszcze zmiana nazwy tego świadczenia, bo się zbytnio z moherami kojarzy a co za tym idzie i z PiSem.

poniedziałek, 22 lipca 2013

Hanka tonie razem z Platformą

Coraz więcej znaków wskazuje, że PO po utracie Rybnika i Elbląga straci też Warszawę. Po utracie Wawki z  PO nie będzie już co zbierać.

Dla PO Warszawa to być, albo nie być. PO mocna w dużych miastach w których to miała jak dotąd całkowitą dominację nad PiSem, miasta największego oddać nie może. W tym kontekście nerwowe ruchy Platformersów są zrozumiałe. Chociażby filmik poniżej.


Donald znany raczej z asekuranctwa jednak ryzykuje. Załóżmy, że całe lemingowo posłucha Donka i na referendum pójdą tylko ci co faktycznie chcą HGW odwołać. Posługując się elementarną logiką wynik referendum to byłoby 100proc. głosujących przeciwko prezydent. Przecież to jest nokaut!!
Ja wiem, że ten człowiek liczy na zbyt małą frekwencję, ale ona taka nie będzie. Śmiechu będzie co niemiara gdy badań PO wyjdzie, że frekwencja będzie jednak wysoka. Wtedy kapitan Donald zakomunikuje: w tył zwrot i cała naprzód. Z resztą zobaczycie.

Premier po swojej wypowiedzi pokapował się, że chyba trochę przeszarżował i  trzeba by sprawę jakoś inaczej załatwić. No i wymyślił: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,title,PO-PiS-mogl-zlamac-ustawe-o-partiach-politycznych-ws-referendum,wid,15832164,wiadomosc.html?ticaid=110fdd

Trochę mi szkoda Halickiego, że to jemu zostało zlecone tak podłe zadanie, bo w sumie sympatyczny człowiek jak na platformersa i do "pisowskich" programów czasem przychodzi, ale mniejsza z tym. Poseł Halicki próbuje grać zdartą już płytę o nazwie: bójcie się pisu, ew. pis za wszystkim stoi.

Ale największa heca jest z tego, że zbieranie podpisów jest nie tego, bo pomagał PiS a jak pomagał PiS to nie jest to spontaniczne(zależy jeszcze jak liczyć tą spontaniczność, bo jeśli miarą spontaniczności entuzjazmu podczas akcji "Orzeł może" to bardzo spontaniczna akcja). Ponoć ta spontaniczność jest zapisana w ustawie, inaczej to jest to sprawa polityczna, albo chociaż o znamionach akcji politycznej;).

Mało tego, ktoś ośmielił się wydać prywatną kasę na hostessy zbierające podpisy. Pewnie przez to akcja też nie jest spontaniczna. Chociaż jakby kasę na zbieraczy wydał PiS to pewnie byłaby akcja o charakterze politycznym, ale jak PiS nie dał to znaczy, że się na tej akcji wzbogacił. Tam w tekście mniej więcej tak stoi!
To trochę tak jakby Palikotowi zarzucać, że podczas jednego z finałów wielkiej orkiestry(nie pamiętam którego) podczas przekazania swojej legitymacji poselskiej na rzecz Owsiaka wzbogacił się. Osobliwa to logika, ale to nie do mnie tylko do Halickiego musicie się zgłosić po wyjaśnienia.

A tak poza tym to Guział to PiSowska marionetka i jak nawet nie jest z PiSu to obawiajcie się, bo jak PiS dojdzie do władzy...

poniedziałek, 15 lipca 2013

Faszyzm, wszędzie faszyzm

Gejzety Wyborczej nigdy nie potrafiłem rozszyfrować do końca. Niby żydowska gazeta dla Polaków, ale czasami dawała się ponieść lewackim resentymentom antyizraelskim. Sądziłem więc, że może chodzić po prostu o antypolskość, ale też nie.

Nie to żebym twierdził, że GW nie jest antypolska, bo jest. Chciałem tylko powiedzieć, że nie ma prostego klucza do interpretacji jej linii. Do dziś nie potrafię zrozumieć dlaczego GW nakręciła nagonkę na zespół Figo Fagot: http://wsumie.pl/kultura/65810-prokuratura-sciga-duet-figo-fagot Niby tam jakiś rasizm czy ksenofobia, ale bądźmy szczerzy, w taki sposób po wyłączeniu mikrofonów i kamer zachowuje się salon. Bluzg i prostactwo to przecież charakterystyczne w tym środowisku. Pamiętamy jeszcze rozmowy Rywina z Michnikiem.
Jak mógł im przeszkadzać taki klip?



No i nie prawda, że ten rasizm to od czapy trochę?

Figo Fagot itp. powinni być właśnie sojusznikami GW. Mało jest bardziej durnych rzeczy w internecie niż to co robi pan Grzegorz Walasek, czyli waśnie ten od Figo Fagot, Kapitana Bomby, Sarniego Żniwa czy Wściekłych pięści węża.
Te filmiki i muzyka to totalna erupcja głupoty. A jak dobrze wiemy, czym głupiej tym lepiej. GW przecież też o tym wie. Im Polak debilniejszy tym bliżej Europy. Nie wiem chyba tam w GW komuś się priorytety powaliły, bo dużo więcej byłoby korzyści z ogłupionego obywatela oglądającego Kutapokalipsę niż z "dorwania" faszysty. Do tego utrwalanie stereotypu Polski jako zadupia w zestawieniu z Niemcami w których "stacje LPG mają atest a autostradki są za darmo", jest przecież dla pedagogiki wstydu nie do przecenienia.

A może to GW wie, że to ostatnie jej podrygi i nikt się już jej nie boi i po sukcesie obchodów 11 listopada, jedynym możliwym sposobem forsowania swoich racji jest podstęp. No bo jeśli GW z całych sił zwalczając patriotyczne obchody nadała im rangi to może podobnie jest w tym przypadku. GW po prostu zespołowi Figo Fagot robi reklamę, żeby ze swoim gównem mógł docierać do jeszcze większej rzeszy Polaków.
Ja innego sensu w ich działaniach nie widzę.
A jakby tak GW coś innego knuło i było mało faszyzmu/rasizmu u Walaska to łapcie:

czwartek, 11 lipca 2013

Czwarte urodziny bloga i trochę pitu pitu

Dziś luźniejsza notka. Nie tylko dlatego, że urodzinowo, ale dlatego, że od paru ładnych tygodni jestem w rozjazdach i polityki nie było mi dane śledzić. Mam dziurę w temacie mniej więcej od wyjścia Wiplera z PiSu.

To może najpierw trochę o rzeczach, które działy się na blogu od ostatniego roku. Od ostatnich urodzin napisaliałem 61 notek i przy okazji przekroczyłem 300 wpisów a konkretnie jest to wpis nr 304.

Od ostatniego roku blog bardzo się rozwinął. Przybył nam kanał facebooka, który to ma obecnie 149 fanów. Może to nie dużo, ale nawet tylu się nie spodziewałem. O licznych zakładkach na blogu chyba też nie muszę wspominać.
Zmiana grafiki bloga była dużą rewolucją sprawiającą, że blog wygląda już całkiem profesjonalnie. Co prawda tamten szablon też był fajny i przejrzysty, ale tapeta była dość ordynarna.

Populacja czytelników bloga mimo dywersyfikacji treści wzrosła.

Generalnie ten rok mogę podsumować jako udany, chociaż parę rzeczy wyszło gorzej niż zamierzałem. Np. nie za bardzo wiem jak zreformować kanał teoriazycia.tv. Pisałem też czasami nieregularnie i trochę mało.

Wysoce prawdopodobne, że w przyszłości pojawi się tu przynajmniej jedno nowe pióro. Na jak długo? zobaczymy. Dość poważnie rozważam też założenie vloga na youtube. W jakiej formie? Na dzień dzisiejszy ciężko powiedzieć, bo bardzo prawdopodobne, że z początku nie będzie to przedsięwzięcie mocno tożsame
z tym co tutaj robię, możliwe, że bardziej będzie to przypominało pierwsze kroki na tym blogu. Z resztą wyjdzie w praniu.        

Chciałbym też pozdrowić z okazji urodzin Stiviego, bez którego oprawa graficzna bloga zwyczajnie nie istniałaby. Za wsparcie dziękuje Geologowi i admince fanpage Leczenie lemingozy zakaźnej

A, że mamy wakacje a ja nie ogarniam co się ostatnio dzieje w polityce to może posłużę radą dla wybierających się na Ukrainę. Ukraina ma dramatyczne drogi, więc odradzam wyprawę własnym samochodem. Różnica między naszymi drogami a tymi na Ukrainie to tak jak między naszymi a niemieckimi. Inna sprawa, że drogówka ukraińska jest bardzo skorumpowana i nastawiona na łapanie tablic ze znaczkiem Pl. Jeśli więc nie ma się czasu na jeżdżeniu i wyjaśnianiu "nieporozumień" lepiej jest dać w łapę. Najlepiej jednak jest wybrać się autobusem ewentualnie pociągiem, ale pociągi tam są jeszcze bardziej dramatyczne niż u nas, co pewnie wielu z was ciężko sobie wyobrazić.

Ukraińcy też mają zdecydowanie luźniejszy stosunek do intymności i estetyki w toaletach. Ubikacje często składają się z dziury w posadce a boksy przedzielone są często niewysoką skleją przez którą można podglądać sąsiada. Uśmiech na twarzy wywołać też może fakt, że w ubikacjach tam mamy kosz na papier toaletowy, którego nie wrzuca się do "muszli" a właśnie do tego kosza.

Co do cen na Ukrainie, to może wielu się zawiedzie, ale Ukraina nie jest tanim krajem. Koszyk podstawowych produktów owszem wychodzi taniej, ale jadąc ze stoma dolarami w kieszeni zbyt długo się nie pożyje. Tani jest chleb, papierosy i wódka. Piwo jest stosunkowo tanie, ale to zależy w jak dużym formacie kupujemy, jeżeli jest to butelka pół litrowa to nie jest to dużo taniej niż u nas, ale jeśli kupuje się w butelce litrowej lub większej oszczędzamy już parę groszy. Dla przykładu butelka 2,5l piwa Ziber to koszt bodaj 16,5 hrywny czyli w zależności od kursu wymiany od około 6,6zł do nawet ponad 8zł.

Pieniądze najlepiej wymieniać już po Ukraińskiej stronie np. we Lwowie, gdzie udało mi się wynegocjować kurs poniżej 41 groszy za hrywnę, dla przykładu we Wrocławiu musiałem zapłacić za tą samą hrywnę 48 groszy.

Co do papierosów to na Ukrainie są szokująco tanie, bo luksusowe papierosy można kupić za 15 hrywien. Znane marki jak LM za 13. Przyzwoite papierosy można kupić już od 7,5 hrywny czyli od 4zł. Są też tańsze,    ale uważam, że nie warto.
Ważnym faktem jest też to, że bary i różnego rodzaju kurorty nie stosują tak wysokich przebitek cenowych jak w Polsce gdzie piwo nad morzem bywa 3 i więcej razy droższe niż te na sklepowej półce. Nawet na obleganych plażach Krymu można kupić piwo z beczki za 8 hrywien gdzie standard to około 10.

Bardzo dobrą wódkę można kupić w sklepie za 30 hrywien, więc osobiście uważam, że szukanie tańszego produktu na bazarach nie ma sensu.

Wbrew temu co się powszechnie w Polsce, Ukraina nie jest krajem nożowników. Ludzie są nawet przyjaźniej nastawieni niż u nas. Przez cały wyjazd zauważyłem może kilka burackich spojrzeń i prowokujących gestów, czyli mniej więcej tyle ile średnio dziennie na ulicach Wrocławia.

Więcej szczegółów pojawi się niebawem na drugim blogu.

Mam nadzieje, że pomogłem komuś w tej sprawie.