niedziela, 8 maja 2011

List z Polski.

Co prawda o filmie wiedziałem od razu po jego powstaniu, ale początkowo nie miał polskich napisów. Później jakoś o nim zapomniałem. Pozycja jak najbardziej godna odnotowania. Cieszy też fakt, że film został wyemitowany w Holandii a co za tym idzie trafia do szerszego grona, dzięki czemu jakieś pojęcie o tym co stało się 10 kwietnia i później mają też obcokrajowcy.

Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, zapraszam!!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz