Jakby ktoś nie wiedział to Stanisław Koniecpolski to niemal geniusz wojenny jeden z najlepszych w historii naszego państwa. Nawet już sam przydomek Donka Koniecpolski ma niebywały wręcz ładunek dezinformacyjny. Podejrzewamy więc, że dzieła takie jak "Nowe kłamstwa w miejsce starych" Golicyna, Donek ma opanowane w stopniu najwyższym. W książce tej sporą cześć zajmuje opis działań dezinformacyjnych jakie prowadzili komuniści wobec nie tylko narodów zniewolonych, ale też a może właśnie przede wszystkim wobec krajów "zachodu".
Ale wróćmy jeszcze do Koniecpolskiego. Jak podaje wiki:
Uznawany za jednego z najwybitniejszych wodzów w historii Polski i znakomitego dowódcę jazdy. Potrafił świetnie stosować działania szeroką strażą przednią, by przytrzymać i rozbić nieprzyjaciela w dogodnym dla siebie terenie.
Jak ważny jest teren podczas wojny nie muszę nikomu tłumaczyć. Niektóre działania Donka, chociażby w aspekcie infrastuktury wskazują na doskonałe zrozumienie dzieła Sun Tzu "Sztuka wojny". Nie dość, że teren przyjazny(wyjaśnię za chwilkę) to jeszcze ten aspekt dezinformacyjny. Na prawdę wtedy wszyscy myślą, że Donek Koniecpolski to już koniec Naszego państwa, ale nic z tego.
Donek doprowadzając do ruiny infrastrukturalnej uniemożliwia sprawny marsz okupanta w razie wojny.
Autostradki albo się zapadną pod kolumną pancerną, albo wyprowadzą gdzieś w las gdzie już nasza partyzantka zrobi co trzeba. A ilu partyzantów można pochować za tymi wszystkimi ekranami akustycznymi, które wyrosły jak grzyby po deszczu? O kolejach już nie wspominając. Nie prawda, że genialne?!!
Donek pewnie ma w razie czego już rozpisany plan wojny podjazdowej. Myślę, że nasz płemieł czerpał pełnymi garściami z koncepcji wojny podjazdowej, preferowanej przez Bolesława Chrobrego: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=6186
Donek przemyślał nie tylko wariant natarcia z lądu, ale i z wody i powietrza!!!
Z powietrza ponieważ nasze miasta rozrastają się w tak dziwny sposób, rozrastając się na przedmieścia, że w razie bombardowania nie wyrządzi się takich strat jak w wyniku zabudowy zwartej!
Z "Przysposobienia Obronnego" w skrócie PO(przypadek?) wiemy, że decentralizacja ludności podczas wojny to podstawowa czynność. Decentralizacja Polaków jest poczyniona w takim wielkim stopniu(wskaźnik urbanizacji jakoś koło 60), że są rozlokowani nie tyko masowo na wsiach, ale i poza granicami. Że nikt nie dostrzega geniuszu Donka to jest to po prostu skandal!!
Atak znad Bałtyku po wybudowaniu nord streamu jest już niemożliwy. Śmiem podejrzewać, że Donald podpuścił Rosję a ta myśląc, że przecweli polskie władze, wybudowała nam taką ochronę. Takiej przebiegłości nie znał historia ludzkości!! A ten głupi Kaczyński chciał rurę zakopywać. hahaha.
Zliczmy może wszystko, bo już jesteśmy lekko oszołomieni. Donek w swoim genialnym planie korzystał z dorobku Koniecpolskiego, Sun Tzu, Chrobrego, komunistycznych dezinformatorów i Bóg jeden wie kogo jeszcze. Teraz inaczej spoglądam na lemingów. Teraz wiemy już, że lemingi nie są głupie, że ich ufność w wielkiego Donka ma oparcie w faktach. Jeszcze Polska nie zginęła...