piątek, 25 stycznia 2013

"Do Rzeczy"

Nowy tygodnik już w Naszych rękach. Czy nowy "Uważak" jest jest godny swojego pierwowzoru?

Co do treści to nie mam żadnych zastrzeżeń, bo teksty trzymają poziom, mimo, że niektóre troszkę już przeterminowane. Brakuje oczywiście rubryki Mazurka i Zalewskiego, której jakoś wcześniej nie doceniałem. Co prawda Gociek i Gursztyn dają radę, ale to nie jest jeszcze to.

Miłym zaskoczeniem jest rubryka "Młodych wykształconych z wielkich ośrodków" , których znacie już z facebooka(parę razy też udostępniałem ich status, jeśli ktoś pamięta). Z niecierpliwością czekam na odcinki o tym jak Richie radzi sobie na Podkarpaciu. Poza tym ja tu widzę spory potencjał bólu a nawet bulu dupy u lewicowych dziennikarzy. Na pewno przysporzy to darmowej reklamy tygodniowi w przyszłości.

Co do grafiki to budzi to moje mieszane uczucia. Wiem, że zamiarem autorów było stworzenie pisma przejrzystego, bez zbędnych bajerów, ale do mnie to średnio dociera. Dość dużo bieli a do tego tytuły w kolorze sepii(kto miał jakąkolwiek styczność z kartografią wie o jaki kolor chodzi) to trochę przegięcie. Ja wiem, że autor chciał zasugerować, że to nie nagłówki się liczą tylko tekst, ale bez przesady. Ta kropka na końcu tekstów też tak średnia. Pozytywną zmianą jest powiększenie zdjęć mordek autorów i danie ich w kolorze. Zdjęcia do tekstów są takie sobie, za to podoba mi się spis treści, który jest trochę jakby według kryteriów internetowych. Fajne są też "wykończenia" i półprzezroczyste ramki.
Tak na marginesie to ja się zastanawiam jakim cudem Mistewicz załapał się do "niepokornych", ale to chyba już na zawsze zostanie tajemnicą. Jego dzisiejszy tekst trochę przypomina mi tą serię filmików z youtube: http://www.youtube.com/watch?v=LNTX4SyvnnY
Generalnie "Do Rzeczy" zdało egzamin na nowe "Uważam Rze". Parę rzeczy jest jeszcze do poprawy.

Jeszcze taki mały zgrzyt na linii "Do Rzeczy"- Teoria Życia. Otóż zapisałem się w niedziele na numer zerowy tegoż pisma i oczekiwałem przesłania mi gazety w formie papierowej. Myślę sobie jeśli potrzebne im moje dane adresowe to tylko po to. Okazuje się, że wczoraj dostałem na skrzynkę numer zerowy w formie .pdf
nie ukrywam, że mnie to zirytowało, bo dla mnie sprawa "gospodarowania" danymi osobowymi to czuły punkt. Jest to poważny minus na starcie i będę o tym pamiętał.

Tu macie część(ok 1/3) numeru zerowego, który ma 14 stron. Numer pierwszy "Do Rzeczy" na tej samej grafice. Blogger nie ogarnia takich rozmiarów. Jutro to poprawię.

6 komentarzy:

  1. Witam Teoria.

    Przez tą chorobę dopiero jakoś w przyszłym tygodniu zakupię nowy tygodnik. Czy bardzo różni się on od treściowo od "W Sieci"? Czy jeśli istniałaby taka możliwość, to wysłałbyś mi na maila numer zerowy?

    PS. Jak było na obchodach 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Do Rzeczy" treściowo to stare dobre "URz" z kilkoma zmianami. Generalnie warto(mało na razie przeczytałem, bo nie miałem kiedy). Trochę brakuje jeszcze autorów. często po 2-3 teksty jednego autora.
      wSieci jak dla mnie trochę zbyt nadęte, ale dłuższe, poważne artykuły są fajne. "Do rzeczy" nie ma tego nadęcia, chociaż jak już któryś raz czytam o niezależności i wolnych mediach itp. to ja to rozumiem, ale ziewanie się załącza.

      PS. zerówka poszła już na maila.

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo.

      Jeśli znajdziesz chwilę, to przeczytaj, co na temat nowego tygodnika w tradycyjnie kurewsko zmanipulowany sposób piszą towarzysze z "GW" i komentujące lemingi. Sam tekst jest na 3 minut czytania, a 2 razy jest w nim mowa o Jarosławie Kaczyńskim (SIC!). Może na Czerskiej mają jakąś wiedzę o tym, że jest on współtwórcą nowego tygodnika?
      Najbardziej mnie jednak rozwaliło stwierdzenie, że bracia Karnowscy tworzyli "W Sieci" w całkowitej konspiracji przed red. Lisickim.
      A miałem się nie denerwować :)

      http://wyborcza.pl/1,75478,13296996,_Do_Rzeczy__o_pismie_Karnowskich__Nikt_nie_zdradza.html?v=1&obxx=13296996#opinions

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie podoba mi się ten podział - W sieci i Do rzeczy.

    Kondycja finansowa potencjalnego czytelnika - to osłabi nakład i jednych i drugich.

    Ps Podoba mi się plan Karnowskich portalu a la WP.

    Pzdr - hobbit

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się bardzo podoba ten podział. wSieci raczej średnio konkuruje z do rzeczy raczej z gazetą polską. W sieci to dużo skromniejsze niż dorzeczy przedsięwzięcie. Przy tym dużo tekstów z neta, które czytając człowiek drugi raz czuje się jak frajer. Poza tym wątpię, aby wSieci spodobało się lemingowi. "Do rzeczy" ten współczynnik odrzuceń będzie miało zdecydowanie pozytywniejszy.

      A co do planu karnowskich to prosiłbym o jakiś link, bo bardzo to interesujące i sam się zastawiałem czemu jeszcze takiego czegoś nie zrobili.
      Pozdro

      Usuń
    2. @ Teoria

      Sorki - gdzieś czytałem wypowiedź Karnowskiego - ale wsiąkło.

      Pzdr - hobbit

      Usuń