Narodowcy odnieśli sukces na który pracowali od kilku lat. Dziś zbierają tego owoce. Na szczęście nie korzystają na tym tylko oni, ale my wszyscy.
Co prawda jakieś tam zadymy były, ale znowu ich nie było tak dużo a poza tym czy to źle, że skłotersów wyrzucano z meliny? Po pierwsze to z różnych źródeł dobiegają głosy, że to lewactwo zaczęło nawalać mołotowami i wtedy przybył odwet, ale nawet jakby założyć wersję oficjalną, że biedny, lewacki, luźno podchodzący do własności kolektyw, został zaatakowany to nic nie usprawiedliwia rzucania koktajlami mołotowa. Teraz proszę sobie wyobrazić, że kupcy z KDT walą mołotowami w Zubrzyckiego nasłanego przez HGW. Oczywiście szaty rozdzielali by różne Olbrychskie itp. ochlejmordy. Głównym argumentem estabilisz(mentów) był oczywiście fakt, że kupcy zajmują KDT nielegalnie zupełnie jak lewacy na "Przychodni". Żeby tego było mało te antylewackie grupki pragnęły robić porządek za darmo a nie za pensję jak Zubrzycki.
Pewnie nie wszyscy pamiętają, ale początki Marszu były bardzo trudne. Brak pieniędzy na organizację, brak poparcia medialnego, rozdawanie gwizdków przez GW, blokady marszu, niezrozumiałe działania policji, organizowanie kilku marszy w jednym miejscu to są wszystko obiektywne przeszkody z którymi Narodowcom udało się uporać w imponującym stopniu. Dziś zbierają tego żniwo. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi bez zwolenników RM i PiS to doskonały wynik!
Wielu się oburzyło na to, że Marsz to agitacja quasi partyjna i że Narodowcy nie mogą tego robić, bo to święto wszystkich Polaków i nie może być zawłaszczane. No to trochę tak jakby powiedzieć, że Kaczyński zawłaszczył 10 kwietnia... no sorry. Poza tym każdy mógł sobie taki marsz zorganizować i tak cud, że taka szansa leżała na ziemi tyle lat.
Innym sukcesem Narodowców jest wyparcie niemal całkowite lewackiego elementu, który w tym roku postanowił rękawic nie podejmować, bo i po co się narażać na śmieszność.
Bronisław "bul" Komorowski oczywiście do pojedynku się zgłosił, bo śmieszności się nie boi. Poza tym sypie się cała lewicowa koncepcja patriotyzmu bez patriotyzmu gdzie patriotyzm to sprzątanie psich kup itp. bzdety. Dziś dzięki temu jesteśmy w nieporównywalnie lepszej sytuacji jak jeszcze do niedawna i to nie dzięki PiSowi a właśnie Ruchowi Narodowemu.
Narodowcy są może i radykalni, ale nie wszystko da się załatwić łagodnie. Wielu tego dziś nie rozumie, ale w wielu sprawach lewactwo zdobędzie w najbliższych latach pole. Polit-poprawność może stać się tak nieznośna jak na zachodzie i jedynym obrońcą normalności mogą stać się właśnie oni. Zaryzykuję nawet tezę, że to za kilka lat będą oprócz PiSu lub tego co z niego zostanie i jakieś partii władzy na wzór TuskoMillera rozdawać karty Ruch Narodowy i Sierakowski z Krytyką.
Ciekawe materiały odnośnie samego Marszu będą pojawiały się na moim fejsbukowym koncie teoriazycia i teoriazycia.tv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz