sobota, 29 marca 2014
Teoria Życia.tv
Jak pewnie niewielka część z Was wie oprócz fanpage Teoria Życia na facebooku równolegle działał Teoria Zycia.tv, który to nie cieszył się zbytnią popularnością a ostatnio nawet tracił widzów, mimo promowania przez większe fanpage.
Mówi się trudno. Z dniem dzisiejszym fanpage Teoria Życia. tv kończy swoją działalność. Oczywiście linki do filmów nadal będą dostępne, przynajmniej przez jakiś czas, ale nie będą dodawane nowe.
Ciekawe filmy będę wrzucane na kanał główny. Połączę tez kanał youtube z twitterem, żebyście mieli na bieżąco informacje o ciekawych filmach a dla tych, którzy nie mają czasu na częste odwiedzanie bloga, w formię notki najprawdopodobniej piątkowej, będzie można obejrzeć zbiór ciekawych filmów z całego tygodnia.
Kolejne notki będą numerowane i w formie odcinków wrzucane do zakładki teoria zycia. tv, która zostanie niedługo wzbogacona o linki do ciekawych stron z filmami, VoDami, wartościowymi kanałami na yt itp.
środa, 26 marca 2014
Spoty
Powolutku rozkręca się walka na spoty wyborcze. Był już reklamówka koalicji Twój Ruch Europa Plus w skrócie TREP, był PO a teraz mamy spot PiSu. Który ciekawszy?
Oczywiście najbardziej obrazowy był spot TREP, ale podstawowy mankament jest taki, że PiS nie rządzi Polską a te wybory są do europarlamentu;) Spot Platformy był całkowicie o niczym a PiSu całkiem dobry, ale ja bym to inaczej widział. Kto należy do elitarnego grona subskrybentów mojego fanpage na facebooku ten już spot widział
Nie wiem może to tak na razie na rozgrzewkę było, ale ja bym od razu z grubej rury walił. Wyciągał bym wszystkich Bąków, Amber Goldy, OLT Ekspresy. Kasie też można pokazać jako pustą laskę niemającą żadnych problemów, która dzięki tacie robi kasę itd. Pokazywałbym Tuska jako przyjaciela Putina. Wyciągnąłbym raport NiKu odnośnie gazu łupkowego. Kilka przebitek z Niesioła. Wyciągnąłbym wagary Donalda, cygara i dolomity. Przydałyby się jeszcze kwity z rachunkami za alko z kancelarii premiera, przyklepałbym rachunkiem za meble zdRadka i to byłoby dopiero coś.
A jakby było mało to zawsze można pokazać, że Donald sprzedał Rzepę a półdarmo. Nie to żeby tam od razu przeciętny Polak przejmował się pluralizmem medialnym i opinii, ale że koleżką za półdarmo rozdają.
Niektórzy się boją, że Tusk z Ukrainą wyskoczy i będzie po zabawie, bo ponoć mu od tego rośnie, ale na tą okoliczność powinny być nagrane ze 3 alternatywne spoty. Jeden o tym, że Kaczyńscy już to dawno przewidzieli i tu można wrzucić podobne przebitki jak ze spotu PO co to premier na tle inny przywódców się fotografuje. Drugi o tym co mówił Donald z Radkiem kiedyś i dziś a trzeci z wytknięciem blamaży polityki wschodniej. Wyciągnie się durne wypowiedzi odnośnie zakopania rury Nord-streamu, wyciągnie się głosowanie nad sprzedażą Lotosu(w domyśle Rosjanom) przykładów i pomysłów jest masa. Dopisujcie swoje w komentarzach.
.
Oczywiście najbardziej obrazowy był spot TREP, ale podstawowy mankament jest taki, że PiS nie rządzi Polską a te wybory są do europarlamentu;) Spot Platformy był całkowicie o niczym a PiSu całkiem dobry, ale ja bym to inaczej widział. Kto należy do elitarnego grona subskrybentów mojego fanpage na facebooku ten już spot widział
Nie wiem może to tak na razie na rozgrzewkę było, ale ja bym od razu z grubej rury walił. Wyciągał bym wszystkich Bąków, Amber Goldy, OLT Ekspresy. Kasie też można pokazać jako pustą laskę niemającą żadnych problemów, która dzięki tacie robi kasę itd. Pokazywałbym Tuska jako przyjaciela Putina. Wyciągnąłbym raport NiKu odnośnie gazu łupkowego. Kilka przebitek z Niesioła. Wyciągnąłbym wagary Donalda, cygara i dolomity. Przydałyby się jeszcze kwity z rachunkami za alko z kancelarii premiera, przyklepałbym rachunkiem za meble zdRadka i to byłoby dopiero coś.
A jakby było mało to zawsze można pokazać, że Donald sprzedał Rzepę a półdarmo. Nie to żeby tam od razu przeciętny Polak przejmował się pluralizmem medialnym i opinii, ale że koleżką za półdarmo rozdają.
Niektórzy się boją, że Tusk z Ukrainą wyskoczy i będzie po zabawie, bo ponoć mu od tego rośnie, ale na tą okoliczność powinny być nagrane ze 3 alternatywne spoty. Jeden o tym, że Kaczyńscy już to dawno przewidzieli i tu można wrzucić podobne przebitki jak ze spotu PO co to premier na tle inny przywódców się fotografuje. Drugi o tym co mówił Donald z Radkiem kiedyś i dziś a trzeci z wytknięciem blamaży polityki wschodniej. Wyciągnie się durne wypowiedzi odnośnie zakopania rury Nord-streamu, wyciągnie się głosowanie nad sprzedażą Lotosu(w domyśle Rosjanom) przykładów i pomysłów jest masa. Dopisujcie swoje w komentarzach.
.
poniedziałek, 24 marca 2014
Palikot z youtube
Kolejne wejście Ruchu Palikota do Sejmu nie jest zbyt oczywiste. Co będzie pan filozof robił po rozstaniu się z ciepłą posadką? Powinien kręcić filmiki na youtube.
Film/spot powyżej pewnie większość z was już widziała. Niby durnota, ale taki właśnie jest youtube. Ja przyzwyczajony do jutubowego humoru nawet się uśmiałem.
Myślę, że to ciekawa alternatywa dla posła, bo ja tu widzę potencjał na przynajmniej 200tys. subskrypcji, co finansowo przekłada się na niemałe pieniądze, które większość Polaków na etacie nie potrafi zarobić.
Najlepsi zawodnicy polskiego youtube kosą pieniądze znacznie większe niż poselska dieta, dochodzące prawie o poziomu diety europosła.
Z targetem też nie miałby palikot problemu, bo nie robiłby materiałów stricte o polityce tylko takie rozrywkowe klipy. Czysta polityka na youtube sprzedaje się średnio a nisza w dużej części zagarnięta jest przez dziennikarzy, którzy w ramach platformerskich czystek w głównym nurcie medialnym musieli zrobić sobie drugi obieg. Robienie więc kanału o polityce i konkurowanie z jednej strony z zabiedzonymi dziennikarzami z drugiej z ludźmi którzy przez pół dobry kopiują ciekawsze serwisy informacyjne na swój kanał a z trzeciej z wyznawcami Korwina jest zajęciem całkowicie nieopłacalnym i frustrującym.
Na youtube króluje: tzw. lolcontent, czyli śmieszne filmiki, gameplaye, muzyka i daleko z tyłu vlogi. Gameplay to jest takie coś że człowiek gra w jakąś grę, filmuje to i komentuje a miliard dzieciaków to ogląda. Vlogi to jest taka koncepcja filmiku w której siada człowiek przed kamerką internetową i dzieli się swoimi przemyśleniami na dany temat.
Sam jeszcze w tamtym roku zastanawiałem się na prowadzeniu vloga, ale po analizie medium jakim jest youtube stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo nie dość, że nisza wąska to jeszcze tłumnie okupowana, do tego dochodzi fakt, że przeciętny użytkownik youtube ma naście lat i widać to po komentarzach, które są jeszcze głupsze niż na onecie. To tak na marginesie dlaczego kanału nie założyłem. A co do Palikota to on się nada idealnie, koncepcja lol, trollpolityki sprzeda się znakomicie. Palikot też nie beczy jak Kuźwar tzn. kuźniar gdy go ktoś obrazi. Może by nawet jakiś pieniążek poszedł bokiem ze spółek skarbu państwa lub z radzieckiej ambasady jak do jednego blogera na a. Janusz więc pieprz sejm wejdź w youtube.
Film/spot powyżej pewnie większość z was już widziała. Niby durnota, ale taki właśnie jest youtube. Ja przyzwyczajony do jutubowego humoru nawet się uśmiałem.
Myślę, że to ciekawa alternatywa dla posła, bo ja tu widzę potencjał na przynajmniej 200tys. subskrypcji, co finansowo przekłada się na niemałe pieniądze, które większość Polaków na etacie nie potrafi zarobić.
Najlepsi zawodnicy polskiego youtube kosą pieniądze znacznie większe niż poselska dieta, dochodzące prawie o poziomu diety europosła.
Z targetem też nie miałby palikot problemu, bo nie robiłby materiałów stricte o polityce tylko takie rozrywkowe klipy. Czysta polityka na youtube sprzedaje się średnio a nisza w dużej części zagarnięta jest przez dziennikarzy, którzy w ramach platformerskich czystek w głównym nurcie medialnym musieli zrobić sobie drugi obieg. Robienie więc kanału o polityce i konkurowanie z jednej strony z zabiedzonymi dziennikarzami z drugiej z ludźmi którzy przez pół dobry kopiują ciekawsze serwisy informacyjne na swój kanał a z trzeciej z wyznawcami Korwina jest zajęciem całkowicie nieopłacalnym i frustrującym.
Na youtube króluje: tzw. lolcontent, czyli śmieszne filmiki, gameplaye, muzyka i daleko z tyłu vlogi. Gameplay to jest takie coś że człowiek gra w jakąś grę, filmuje to i komentuje a miliard dzieciaków to ogląda. Vlogi to jest taka koncepcja filmiku w której siada człowiek przed kamerką internetową i dzieli się swoimi przemyśleniami na dany temat.
Sam jeszcze w tamtym roku zastanawiałem się na prowadzeniu vloga, ale po analizie medium jakim jest youtube stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo nie dość, że nisza wąska to jeszcze tłumnie okupowana, do tego dochodzi fakt, że przeciętny użytkownik youtube ma naście lat i widać to po komentarzach, które są jeszcze głupsze niż na onecie. To tak na marginesie dlaczego kanału nie założyłem. A co do Palikota to on się nada idealnie, koncepcja lol, trollpolityki sprzeda się znakomicie. Palikot też nie beczy jak Kuźwar tzn. kuźniar gdy go ktoś obrazi. Może by nawet jakiś pieniążek poszedł bokiem ze spółek skarbu państwa lub z radzieckiej ambasady jak do jednego blogera na a. Janusz więc pieprz sejm wejdź w youtube.
poniedziałek, 10 marca 2014
Papierosy
Palenie tytoniu nie jest niczym fajnym, ale palacze dokładają się do leczenia niepalących jak i niemałego kawałka budżetu, więc dyskryminowanie ich nie jest rzeczą rozsądną.
Czuję się dość niezręcznie stając po stronie dzieciobójczyni i spróchniałej idiotki, ale rzetelność wymaga stania po stronie faktów.
Powiem też na wstępie, że nie jestem zwolennikiem palenia tytoniu, bo to paskudny nałóg z którego bardzo ciężko wyjść. Palenie postarza, powoduje żółkniecie zębów, śmierdzący oddech, odbija się ogromnie na kondycji fizycznej, prowadzi do poważnych chorób a nawet śmierci. Umieranie na raka płuc jest czymś okropnym. Natomiast nie ma zgodny z mojej strony na kolejne przykręcanie śruby palaczom!!
Jeszcze do niedawna standardem było, że Polacy(pewnie w innych krajach podobnie) jarali sobie normalnie w domu, nie tam żadnej ubikacji tylko np. w kuchni czy przed telewizorkiem a każda impreza rodzinna charakteryzowała się tym, że w pokoju gościnnym można było siekierę powiesić. Nie miało z resztą znaczenia czy w tym pomieszczeniu znajdowały się dzieci czy też nie.
Dziś nie dość, że nikt nie pali w domu to i w dyskotekach, pubach czy kawiarniach a nawet przystankach(no z wyjątkami oczywiście). W prawie każdym budynku użyteczności publicznej wiszą już ostrzeżenia o zakazie palenia pod groźbą kary grzywny.
Jak widać wiele już zostało zrobione i dalsze spychanie palaczy do podziemia ociera się o absurd i będzie przeciw skuteczne. Jeśli palaczowi zabroni się np. palenia na klatce schodowej to przeniesie się do swojego domu, gdzie będzie truł swoje dzieci, czyli dokona się regres. Jeśli dalej będzie się podnosić akcyzę na papierosy to, albo ludzie będą kupować je z nielegalnego źródła i przez to palić więcej lub przerzucą się na e-papierosy, które pod pewnymi względami są zdrowsze, ale ciężko jest ustalić ile faktycznie nikotyny sobie człowiek zaaplikował.
Po prostu jestem zdania, że w walce z nałogiem tytoniowym odniesiono sukces. Papierosy są na tyle drogie, że nie sięgają masowo po nie nieletni a odsetek fajek z lewego źródła jest wysoki, ale akceptowalny. Kultura palenia jest już na tyle wysoka, że dalszych obostrzeń nie potrzebuje, bo dalej będzie się ocierać o dyskryminację i będzie prowadzić do automatycznego oporu.
Poza tym dziwi mnie trochę to szykanowanie tytoniu, że nawet niektórzy debile myślą o zakazie puszczania filmów przed którąś tam godziną, w którym bohaterowie palą papierosy. Dziwi to tym bardziej, że podobne gremia przedstawiają równolegle palenie marihuany jaką fajną zabawę, lek na wszystko i broń Boże żadną truciznę.
Ktoś mógłby powiedzieć, że niech sobie palacze palą, ale nie przy nich i niech się leczą za swoje. No dobrze ale już dzisiaj tak jest!! Co po części już przedstawiałem. Powiem więcej za kasę z papierosów fundowane jest nie tylko leczenie osób palących, ale i wiele innych pozycji w budżecie państwa.
Szczególnie duży wkład w ratowanie budżetu państwa mają palacze, którzy tylko w zeszłym roku zapłacili 18,6 miliardów złotych z tytułu akcyzy i około 4,5 - 5,5 miliardów złotych z tytułu podatku VAT. Kwota jest tym bardziej imponująca, że do palenia przyznaje się tylko 30 proc. Polaków.http://natemat.pl/77753,alkohol-i-papierosy-sa-dla-polskiego-budzetu-wazniejsze-niz-podatek-pit
Dla porównania:
- Z budżetu NFZ wynoszącego w 2011 r. około 60 mld zł blisko 5 mld zł przeznaczono na leczenie chorych onkologicznych, w tym na chemioterapię wydano blisko 2,2 mld zł, na radioterapię około 800 mln zł, a na chirurgię onkologiczną - 600 mln zł.
http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkologia/Polska-onkologia-w-liczbach-gdzie-jestesmy-i-co-powinnismy-robic,125542,1013.html
Jak widać palacze płacą za swoje leczenie.
Dodatkowo jakby posługiwać się podobnym myśleniem opłacałoby się mieć znacznie niższe stawki akcyzowe, żeby kupowali u nas przybysze z zagranicy, którzy dodatkowo fundowali by Polakom leczenie i przy okazji dobijali swój przemysł tytoniowy, ale lepiej jest pieprzyć trzy po trzy, że w ten sposób chroni się zdrowie Polaków.
wtorek, 4 marca 2014
Będzie wojna?
Wiem, że namnożyło się ostatnio ekspertów od Ukrainy, Krymu i polityki wschodniej i łatwo jest drwić z kolejnej analizy. Różnica między tymi wszystkimi ekspertami od Krymu a mną jest tak, że ja przynajmniej wiem gdzie ten Sewastopol jest i bym się w żadnym z większych miast tego półwyspu nie zgubił.
Cześć "analityków" twierdzi, że może i Krym nie zostanie formalnie oderwany od Ukrainy, ale postawi się np. posterunki graniczne itp. To jest w sumie ciekawa teza, szczególnie zważywszy na fakt, że takie posterunki już tam od dawna stoją;)
Poza tym coś tam już o geopolityce wcześniej pisałem i źle nie wyszło: http://teoriazycia.blogspot.com/2013/09/geopolityka.html
Wiem, że dla wielu będzie to truizm, ale poszerzanie wpływów wymaga pieniędzy. Tak samo jak my wstępując do UE dostaliśmy finansową zachętę tak samo działa to we wszystkich innych przypadkach. Problem dzisiejszej Unii polega na tym, że pieniędzy nikt wyłożyć nie chce. Pieniążki oczywiście znalazłyby się ale tylko teoretycznie, ale jakby to ująłkretyn korwinista "w d***kracji dużo do powiedzenia ma lud." Lud niemiecki nie ma zamiaru wykładać kasy na kolejny projekt. Pieniążki oczywiście znalazła Rosja, nie to żeby miała tak za dużo forsy czy coś, ale tam lud ma trochę mniej do powiedzenia;)
Innym truizmem jest to, że Ukraina nie może prowadzić samodzielnej polityki i albo wpadnie w strefę wpływów azjatyckich(Rosja mimo aspiracji europejskich, kulturowo to azjatycka dzicz) lub też europejskich. Powodem tej niemożności prowadzenia suwerennej polityki jest brak stabilności finansowej kraju. Ukraina musi być zasilana z zewnątrz.
W dzisiejszym świecie przyjęło się podejmować tylko takie decyzje z których wynika wymierna korzyść. Brak jest rozumowania w kategoriach, że na pewne po prostu musi być nas stać. Rosja rozumie, że musi być ją stać na przekupywanie gazem, czy skupowanie obligacji, mimo braku uzasadnienia ekonomicznego. Po prostu to leży w żywotnym interesie tego państwa. W ogóle podobnego myślenia brakuje np. w Polsce, chociażby w kontekście polityki prorodzinnej, na którą nas musi być po prostu stać. Bez tego nas zwyczajnie nie będzie i nic z tego, że uniknęliśmy jakiś kosztów;)
Czemu Putin zaatakował Ukrainę, bo nie tylko mógł, ale i musiał. Przykład Syrii pokazał, że ma do czynienia z ciapami, więc wiedział, że może a musiał dlatego, że Rosja gnije od środka, trawiona przez alkoholizm, korupcję, wzrost populacji muzułmańskiej, migrację Chińczyków i ogólny rozpiździaj. Parcie na zachód jest receptą na ucieczkę przed częścią problemów i jest bardzo logiczne.
Dodatkowo sytuacja Rosji wygląda nieciekawie przez pryzmat upowszechnienia technologii szczelinowania hydraulicznego, która może pozwolić w przyszłości na uniezależnię się Europy od naszego azjatyckiego sąsiada. Rosja swój budżet oparty ma na surowcach i gwałtowna zniżka cen gazu i ropy w krótkim czasie może doprowadzić do bankructwa. Swoją drogą nawet jeśli Rosja nie wystrzeli ani jednego naboju i wycofa się z Krymu jest sporo do przodu, chociażby ze względu na wzrost ceny surowców związany z takimi okazjami. A to, że na moskiewskiej giełdzie wyprzedają papiery jest dobrym czasem na zakupy kolegów Putina, którzy dobrze wiedzą, kiedy konflikt się zakończy.
Umowa o wolnym handlu USA-UE też negatywnie odbije się na sytuacji gospodarczej Rosji. Chociaż tutaj Rosja dostaje rykoszetem, bo ta umowa wymierzona jest w Chiny, które za nic sobie mają zasady WTO, chociaż Rosja też lubi sobie pogrywać, tym niemniej ostrze skierowane jest w stronę Chin.
A czy wojna będzie? A kto to wie.
Cześć "analityków" twierdzi, że może i Krym nie zostanie formalnie oderwany od Ukrainy, ale postawi się np. posterunki graniczne itp. To jest w sumie ciekawa teza, szczególnie zważywszy na fakt, że takie posterunki już tam od dawna stoją;)
Poza tym coś tam już o geopolityce wcześniej pisałem i źle nie wyszło: http://teoriazycia.blogspot.com/2013/09/geopolityka.html
Wiem, że dla wielu będzie to truizm, ale poszerzanie wpływów wymaga pieniędzy. Tak samo jak my wstępując do UE dostaliśmy finansową zachętę tak samo działa to we wszystkich innych przypadkach. Problem dzisiejszej Unii polega na tym, że pieniędzy nikt wyłożyć nie chce. Pieniążki oczywiście znalazłyby się ale tylko teoretycznie, ale jakby to ujął
Innym truizmem jest to, że Ukraina nie może prowadzić samodzielnej polityki i albo wpadnie w strefę wpływów azjatyckich(Rosja mimo aspiracji europejskich, kulturowo to azjatycka dzicz) lub też europejskich. Powodem tej niemożności prowadzenia suwerennej polityki jest brak stabilności finansowej kraju. Ukraina musi być zasilana z zewnątrz.
W dzisiejszym świecie przyjęło się podejmować tylko takie decyzje z których wynika wymierna korzyść. Brak jest rozumowania w kategoriach, że na pewne po prostu musi być nas stać. Rosja rozumie, że musi być ją stać na przekupywanie gazem, czy skupowanie obligacji, mimo braku uzasadnienia ekonomicznego. Po prostu to leży w żywotnym interesie tego państwa. W ogóle podobnego myślenia brakuje np. w Polsce, chociażby w kontekście polityki prorodzinnej, na którą nas musi być po prostu stać. Bez tego nas zwyczajnie nie będzie i nic z tego, że uniknęliśmy jakiś kosztów;)
Czemu Putin zaatakował Ukrainę, bo nie tylko mógł, ale i musiał. Przykład Syrii pokazał, że ma do czynienia z ciapami, więc wiedział, że może a musiał dlatego, że Rosja gnije od środka, trawiona przez alkoholizm, korupcję, wzrost populacji muzułmańskiej, migrację Chińczyków i ogólny rozpiździaj. Parcie na zachód jest receptą na ucieczkę przed częścią problemów i jest bardzo logiczne.
Dodatkowo sytuacja Rosji wygląda nieciekawie przez pryzmat upowszechnienia technologii szczelinowania hydraulicznego, która może pozwolić w przyszłości na uniezależnię się Europy od naszego azjatyckiego sąsiada. Rosja swój budżet oparty ma na surowcach i gwałtowna zniżka cen gazu i ropy w krótkim czasie może doprowadzić do bankructwa. Swoją drogą nawet jeśli Rosja nie wystrzeli ani jednego naboju i wycofa się z Krymu jest sporo do przodu, chociażby ze względu na wzrost ceny surowców związany z takimi okazjami. A to, że na moskiewskiej giełdzie wyprzedają papiery jest dobrym czasem na zakupy kolegów Putina, którzy dobrze wiedzą, kiedy konflikt się zakończy.
Umowa o wolnym handlu USA-UE też negatywnie odbije się na sytuacji gospodarczej Rosji. Chociaż tutaj Rosja dostaje rykoszetem, bo ta umowa wymierzona jest w Chiny, które za nic sobie mają zasady WTO, chociaż Rosja też lubi sobie pogrywać, tym niemniej ostrze skierowane jest w stronę Chin.
A czy wojna będzie? A kto to wie.