wtorek, 24 czerwca 2014

Donald został sam

Ostatnio zastanawiałem się kto może stać za podsłuchami w PO i okolicach. Ta sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta, ale oczywiste jest, że podsłuchy miały wyeliminować zaufanych ludzi Donalda.

Premier podobnie jak wielu innych polityków woli mieć wokół siebie ludzi biernych, ale wiernych niż wybitnych fachowców. Ludzie zależni są po prostu bardziej przewidywalni i bardziej zdyscyplinowani. Generalnie fajnie jest wokół siebie poumieszczać swoich kumpli, bo mniejsze jest prawdopodobieństwo wpadki.
Nigdy nie ukrywałem, że życzę Donaldowi jak najgorzej, ale mogę mu dać jedna dobrą radę: jeśli chcesz się uratować zdymisjonuj wszystkich którzy zostali nagrani, inaczej sam będziesz musiał zrezygnować.
Takie są fakty. Tak pięknie szło Donaldowi eliminowanie wewnątrz partyjnej konkurencji, że myślał, że w platformie jest tylko miejsce dla kolegów. Niestety ktoś miał inne plany. Ostatnio najbardziej tępiony był Schetyna, więc trop prowadzi w jego kierunku lub w kierunku kogoś kto go promuje np. w kierunku Dużego Pałacu. Możliwe, że Bredzisław chce mieć większy udział w rządzeniu, chociażby po to, aby zapewnić sobie finansowanie kolejnej kampanii, bo jeśli Donald chciałby pocieciować pod żyrandolem to zawsze może obciąć kasiorę na kampanie i wtedy Komorowski może pożegnać się z drugą kadencją.
Dlatego też prezydent może chcieć poumieszczać maksymalnie duża ilość swoich ludzi na wysokich stołkach w rządzie, którzy już zadbają o jego sprawy.
Jeśli następne taśmy będą dotyczyć Pitery i lub Kopacz to będziemy mieli potwierdzenie. Może na te taśmy czeka premier i liczy ilu ludzi musiałby faktycznie zwolnić a zwolnić będzie musiał i tak się cała draka do wyborów rozejdzie po kościach.

niedziela, 15 czerwca 2014

PO wycenia aferę taśmową na 10%


 Kolejna afera, która powinna wysadzić platformę w powietrze, ale czy wysadzi? pewnie nie. O co może chodzić i komu?



Jak na razie nie mamy zbyt wiele danych, ale po nerwowości w mediach widać, że sprawa jest bardziej niż poważna. Dzisiaj można tylko dywagować, ale jutro po przeczytaniu Wprostu będzie wiadomo o wiele więcej.
Niektórzy obstawiają, że afera jest dziełem Komorowskiego, który chce pokazać Donaldowi, że zanim pomyśli o startowaniu w wyborach prezydenckich powinien się zastanowić dwa razy, inni uważają, że jest to zagrywka Kremla mająca na celu destabilizację w kraju a jeszcze inni, że jest to amerykańska robota w celu pokrzyżowania sojuszy Niemców. Trudno zgadnąć, ale uważam podobnie jak Matka Kurka, że jakby tu nagle karty zaczął Komoruski rozdawać karty wraz z Rosjanami to będzie to wiele gorsze niż lizanie 4 liter Niemcom przez Tuska.
A co do samych taśm to uderza mnie ten dysonans między propagandą sukcesu a rzeczywistością gospodarczą Polski.
Prawda jest taka, że rządzący 2 razy ukradli już kasę z rezerwy demograficznej, grube miliardy z OFE, lasów państwowych i sprywatyzowali ogromny kawałem majątku państwowego. Jeśli ten cały hajs się nie zgadza to to jest po prostu dramat.
Polska ma ze 900 mld długu a na same odsetki łoży ze 50 mld zł. Już dziś wesoło zmierzamy w przepaść i to według oficjalnych danych. Jak ten cały szajs wyleci spod dywanu to przekroczymy wszystkie progi oszczędnościowe, które nawiasem mówiąc nie wiem czy jeszcze obowiązują. Kraj zwyczajnie zbankrutuje, ludzie stracą świadczenia a gospodarka pogrąży się w recesji. Perspektywa całkiem ciekawa.
Upublicznienie tych taśm nasuwa jeszcze jedno podejrzenie, że specjalnie zostały one ujawnione, żeby podbić wynik PiS, który wygrywa wybory z niewielką przewagą i przyjmuje trupa do własne szafy, który za chwilę zacznie śmierdzieć. Nie muszę chyba tłumaczyć, że to byłby koniec Jarosława Kaczyńskiego.
Ostatnio mieliśmy też ciekawy wybieg CBOSu, który to daje 8% przewagi platformy, to tak jakby ktoś wiedział, że walnie grubsza afera. Rachmistrze mogli ją wycenić na 10%. Chociaż z drugiej strony to Sienkiewicz sam CBOS zdyskredytował mówiąc o 43% PiSu.
Sprawa jest rozwojowa, jutro będziemy wiedzieć dużo więcej.

niedziela, 8 czerwca 2014

TeoriaŻycia.tv odc. 8

Mam ostatnio trochę na głowie, więc mnie trochę nie było. Na szybko wrzucam kilka filmów. W tygodniu postaram się wrzucić notkę pisaną.