Wczoraj pisałem o obchodach 70. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej. Komentowałem jak w moich oczach wypadli poszczególni przedstawiciele państw, biorących udział w obchodach. W krzyżowy ogień brany był głównie Władimir Putin.
O komentarz w tej sprawie pokusili się również polscy i zagraniczni politycy. Głos w tej sprawie wzięły również europejskie media, jak i również polscy obywatele.
Tak wypowiadali się 31 sierpnia.
(na podstawie artykułu z http://www.dziennik.pl/)
Zachodnia prasa krytycznie o Moskwie.
"Rosja usiłuje wplątać Polskę w nazistowski plan napaści na ZSRR, by wybielić pakt Ribbentrop-Mołotow, przewidujący rozbiór państwa polskiego" - zauważa dziennik "Le Figaro". Francuscy publicyści piszą wprost - rozpowszechniane przez rosyjski wywiad oskarżenia pod adresem Polski o współpracę z hitlerowskimi Niemcami to "sposób usprawiedliwienia byłego ZSRR, który porozumiał się z Hitlerem w sprawie podziału Europy na dwie strefy wpływów kosztem Polski".
"Financial Times" z kolei oczekuje od rosyjskiego premiera pojednawczej postawy w czasie obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. "Do złagodzenia politycznych napięć w stosunkach Rosji z członkami UE w Europie środkowej, na czele z Polską, przyczyniłoby się wypowiedzenie przez premiera Władimira Putina kilku pojednawczych słów" - pisze brytyjska gazeta.
W mocnym komentarzu publicyści "Financial Times" zauważają, że usprawiedliwianie przez Moskwę sojuszu z Adolfem Hitlerem z sierpnia 1939 roku jest nieuzasadnione. Jego następstwem było zajęcie wschodnich ziem polskich, deportacje ludności, egzekucje, w tym około 25 tysięcy polskich oficerów i podoficerów w Katyniu i innych miejscach - wylicza dziennik.
Z kolei włoska "La Repubblica" zwraca uwagę na podniosłość jutrzejszej uroczystości, którą nie służą historyczne spory. "70 lat, jakie upłynęło, nie banalizuje obrazu niemieckiej kanclerz i rosyjskiego premiera na Westerplatte" - zauważa dziennik. Podkreśla też, że Polska wciąż czuje ciężar historii. "Czuje na karku oddech pobliskiej Rosji, będącej w szponach nacjonalizmu i w szale, by przynajmniej częściowo odzyskać utraconą imperialną potęgę" - podkreśla "La Repubblica".
Ale Putin nie wymiękł i mówił co miał. A o czym mówił, to macie w tekście wcześniejszym, albo w gazetach.
A teraz zobaczmy, jak zdaniem Polaków wyszedł Władimir z tej patowej sytuacji.
Według Polaków to premier Rosji, Władimir Putin, skorzystał najbardziej na obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej - wynika z sondażu przeprowadzonego dla programu "Forum" w TVP Info przez TNS OBOP.
Na pytanie, kto najbardziej skorzystał politycznie na obchodach 70-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, badani najczęściej wskazywali na Putina (20%). Na drugim miejscu wymieniali premiera Polski Donald Tuska (19%).
Na dalszych miejscach znaleźli się prezydent Polski Lech Kaczyński i kanclerz Niemiec Angela Merkel (po 13%).
Podobnie to my typowaliśmy w wczorajszym tekście. Bez żadnego pudła trafiliśmy kolejność miejsc. Pierwsze miejsce Putin, drugie Tusk, na dalszych miejscach Kaczyński i Merkel. Czyżbyśmy byli jakimś medium?
zdj. pobrane z http://pl.wikipedia.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz