środa, 10 lutego 2010
rola znaczenia słów w wypowiedzi.
Dziś może trochę o znaczeniu słów. Dziś w społeczeństwie mamy taki problem, że wielu spośród nas ma bardzo wąski zasób słownictwa. Nagminnie też sformułowania i zwroty są używane błędnie. Wchodzą czasami na portalowe fora aż łapię się za głowę. Jakiś czas temu na WP wychaczyłem mniej-więcej taki kwiatek o Anecie Kręglickiej(miss Word z 1989r) typy(niestety nie przytoczę dokładnie bo komentarz został usunięty): wstrętny kaszalot i do tego wieszak. Chyba nie muszę tłumaczyć, że te dwa epitety wzajemnie się wykluczają, ponieważ są przeciwstawne. Dlatego uważam, że umieszczanie ich w jednym zdaniu jest objawem wtórnego analfabetyzmu.
Niestety analfabetów w społeczeństwie jest więcej. W miejscach, których byśmy się nawet nie spodziewali. A chociażby pośród komentatorów sportowych. Najbardziej kuje mnie w uszy gdy słyszę rozmowy o transferach. A konkretnie chodzi mi o słowo bagatela. Za każdym razem gdy pada rekord transferowy pada sformułowanie typu. Luis figo jest obecnie najdroższym piłkarzem przeszedł z Fc Barcelony do Realu Madryt za bagatela 56 mln. Na to ja myślę kurczę kupa kasy, co prawda Luis Figo to może i najlepszym piłkarzem w dziejach świata, ale 56 dużych baniek za niego to jednak nie jest mało.
Później się dziwią, że piłkarze coraz drożsi. Przecież gdybym sprzedał jakiegoś piłkarza za kupę kasy i usłyszałbym w mediach, że jednak mogłem wziąć więcej to następnym razem wziąłbym więcej. Pewnie nawet po transferze Cristino Ronaldo za 96mln nadal używano tego sformułowania co może świadczyć, że będą kolejne rekordy, przecież publika chce więcej. Wszyscy wołają bagatela więc spektakl będzie trwał nadal, tym bardziej, że to słowo znaczy dokładnie coś odwrotnego. Otóż bagatela to inaczej błahostka, drobiazg.
Z resztą przecież też mówimy o czymś ambitnym, ważnym jako o niebagatelnym. Również o ludziach nie dbających o swoje zdrowie mówimy, że bagatelizują objawy chorobowe, doprowadzając się do poważniejszych następstw. Czy to oznacza, że chorują dlatego, że zbytnio o siebie dbają? Oczywiście nie, chorują bo nie dbają czyli, bagatelizować znaczy lekceważyć, bądź bardziej dosadnie: olewać.
Tak więc widzimy, że nawet ludzie odpowiedzialni za dostarczanie nam informacji robią takie byki. Powiedziałbym nawet, że bagatelizują rolę znaczenia słów w jakości wypowiedzi.
Dlaczego jestem tak na to wyczulony? Ponieważ psucie Państwa zaczyna się od psucia języka, więc zachodzi podejrzenie, że panowie komentatorzy robią to specjalnie.
Po drugie: „Nie rozmawia się z tym, kto nie rozumie znaczenia słów”. Tyczy się to szczególnie lewaków, którzy niejako na opak rozumieją pewne sformułowania np. wolność. Normalnie myślący człowiek uważa, że można być wolny od czegoś np. od pracy. Natomiast u lewaków istniej również wolność do(taka nowomowa) np. wolność do posiadania psa. Trudno nam nawet po intensywnej koncentracji zrozumieć co to w istocie może oznaczać. podobnie jak z pożytecznymi idiotami, ale oni z racji swojego potencjału intelektualnego są w jakiś sposób usprawiedliwieni.
Tak więc dbajmy o Nasz piękny język.
dopisane 11 lutego: słowo bagatela jest błędnie używane nagminnie dziś znalazłem oto takiego kwiatka: http://www.tvn24.pl/26086,1642641,0,1,150-operacji-i-barbie-jak-zywa,wiadomosc.html a nieszczęsne sformułowanie pada po 1:13
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz