sobota, 1 maja 2010

Logika socjalistyczna.

Ekonomia mimo, że nie nauką ścisłą w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale podlega twardym prawom logiki. Wydarzenia nie zawsze spełniają nasze oczekiwania, ale zawsze jest dla nich jakieś logiczne wytłumaczenie. Często nie jest ono krzepiące, ale zawsze logiczne. Nelson DeMille
Cytat ten podpowiada nam, że związek przyczynowo-skutkowy jest nierozerwalnym elementem życia ludzkiego. Wszystko co robimy dzisiaj będzie miało skutki w bliższej,bądź dalszej przyszłości. Zawsze gdy dodamy 2 do 2 wynik będzie się równał 4

Ale istnieje też jeszcze jeden rodzaj logiki a mianowicie logika socjalistyczna. Czym jest logika normalna z grubsza przed chwilom przedstawiłem i każdy mniej więcej rozumie o co biega, natomiast logika socjalistyczna już tak zrozumiała nie jest. Logika socjalistyczna nie podlega pod znane nam prawa matematyki, więc 2+2 możne się równać np. 5, ale też np. 3(jak u Orwella w 1984). Tak, więc logika socjalistyczna nie jest stała jak logika zwykła. Logika socjalistyczna nie podlega co zrozumiale logice zwykłej, co może nasuwać myśl, że logika socjalistyczna żadną logika nie jest a co najwyżej zwykłą ściema.
Logika socjalistyczna jest doskonałym narzędziem do wyciągania z ludzi kasy. Jeśli człowiekowi wmówi się ze zabierając mu 5zl odda mu się później 4 będzie bogatszy to na prawdę można działać cuda. Nie dość, że się taki człowiek nie zdenerwuje, to jeszcze będzie wdzięczny.
Nie będę tu już pisał o socjalizmie państwowym, bo to zagadnie jest szeroko opisane w internecie i nie mam tu wiele do dodania. Napiszę natomiast o przypadkach z życia codziennego.
Spacerując sobie niedawno natkałem się na reklamę na autobusie akcji "kultura się liczy". W pierwszym monecie pomyślałem, że chodzi o zwrócenie uwagi obywatelowi na jego kulturę osobistą. Niestety nie o to chodziło, chodziło o dotowaniu kultury. A bilbord wyglądał tak.

Według logiki socjalistycznej ten obrazek jest jak najbardziej logiczny. Inwestując w kulturę, która to przez system naczyń połączonych, napędza cala gospodarkę. Równie dobrze mógłbym wnioskować do rządu RP o dotacje 1mld PLN na "własne wydatki", przecież w ten sposób napędzam gospodarkę, nie?
No właśnie nie. Logika zwykła w tym miejscu nam nie sprzyja. Wszystko by było fajnie gdyby tak jak na obrazku były te trzy probówki. W rzeczywistości są tylko dwie, te połączone. Trzecia jest gdy odlejemy z tych dwóch. A ile się wtedy rozleje to już tylko zależy od laboranta.
Co prawda cały mi ten schemat nie odpowiada, ale przyjmijmy, ze nie jest to głupota. To morze lepiej było by lać do tej drugiej probówki, przecież jak nalejemy do gospodarki to i kultura tez zyska, nie? Pewnie według logiki socjalistycznej nie, ale ja na logice socjalistycznej nie znam się tak jak na zwykłej.
W dalszej części widzimy, ze od marnowania ma wzrosnąć kreatywność społeczeństwa, być możne, gdy zmarnujemy wystarczająco dużo to zmusi nas to do kreatywności, ale chyba nie o taka kreatywność chodziło. O wzroście PKB już nie wspominając.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz