jeśli po n-ginie pojawiają się u ciebie jakieś komplikacje to powinny też po tigerze. jednak zostanę przy zdaniu, że be power to ścierwo, n-gine da się pić a burn jest nawet ok.
panowie przyznaje że smak jest ważny ale z mojego doświadczenia mówię wam że jak chcecie git w pracy być to trzeba wypić minimum literka do dwóch więc w moim przypadku jest to bez znaczenia czy to jest be -power riders xl x power po wypiciu 2 trzęsę się jak galaretka i spać mi się nie chce pomimo że zmęczenie mnie przytłacza a na to najlepszy sen nawet godzinka zrobi więcej niż 2 literki tylko że jak tu spać w robocie :)
ja jestem za dominatorem,jak z kumplem wypijemy 2 litry tego dziadostwa to latamy po całym mieście,można jeszcze to wspomóc dwoma kreskami fety pozdro XD
akurat miałem okazje szkosztować tego specyfiku i powiem, że jakiś nadzwyczajny nie był. wypiłem wtedy cała półlitrową puszkę. działał dobrze, ale bez przesady. smak obleci.
Osobiście wolę be powera z biedrony niż te kwaśnice n-gine i burn. Po nich mozna się nabawić nadkwasoty żołądka - toż to sam kwas.
OdpowiedzUsuńjeśli po n-ginie pojawiają się u ciebie jakieś komplikacje to powinny też po tigerze. jednak zostanę przy zdaniu, że be power to ścierwo, n-gine da się pić a burn jest nawet ok.
OdpowiedzUsuńpolecam mineralną.
OdpowiedzUsuńBe power najlepszy, zajebiście pobudza. Daje lepszy efekt niż tiger i inne napoje.
OdpowiedzUsuńbe power osobiscie mi nie odpowiada, chociaż ostatnio mają u mnie plusa za promocję na 15 urodziny biedronki(1,5 l za 1,49zl)
OdpowiedzUsuńJakie wy możecie miec pojecie o Energy Drinkach.. tutaj zdjęcie moich, któe próbowałem http://img84.imageshack.us/img84/2786/puszki.jpg
OdpowiedzUsuńmoje gratulacje. większość z nich jednak piłem. do tego wiele innych, wiec jakieś pojęcie jednak mam. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem najlepszy jest red bull potem tiger a na końcu burn
OdpowiedzUsuńpanowie przyznaje że smak jest ważny ale z mojego doświadczenia mówię wam że jak chcecie git w pracy być to trzeba wypić minimum literka do dwóch więc w moim przypadku jest to bez znaczenia czy to jest be -power riders xl x power po wypiciu 2 trzęsę się jak galaretka i spać mi się nie chce pomimo że zmęczenie mnie przytłacza a na to najlepszy sen nawet godzinka zrobi więcej niż 2 literki tylko że jak tu spać w robocie :)
OdpowiedzUsuńja jestem za dominatorem,jak z kumplem wypijemy 2 litry tego dziadostwa to latamy po całym mieście,można jeszcze to wspomóc dwoma kreskami fety pozdro XD
OdpowiedzUsuńto hardkorowo. dominator black jest dojebany. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnajlepszy jest austriacki Dark Dog,przy nim przereklamowany Red Bull,to pikuś
OdpowiedzUsuńakurat miałem okazje szkosztować tego specyfiku i powiem, że jakiś nadzwyczajny nie był. wypiłem wtedy cała półlitrową puszkę. działał dobrze, ale bez przesady. smak obleci.
OdpowiedzUsuń