sobota, 28 sierpnia 2010
KRD- nowy portal społecznościowy.
W sieci coraz większą popularnością cieszy się nowy portal społecznościowy: http://www.krd.pl/Infoservice/index.aspx, który na dziś dzień ma 1mln 200tys. zarejestrowanych użytkowników. Mimo, że jest tak liczny jest bardzo elitarny. Mianowicie aby zostać użytkownikiem trzeba się wykazać, czyli wykonać zadanie. Co prawda dziś znacznie łatwiej dostać się do grona użytkowników, wystarczy nie zapłacić mandatu czy alimentów. Natomiast kiedyś to trzeba było być naprawdę wybitny aby tam się znaleźć. Trzeba było być winnym pracownikom pieniądze, oszukać na Vacie, oszukać urząd skarbowy czy chować się przed komornikiem. Niestety takie są prawa popularności, trzeba obniżać poprzeczkę aby ściągnąć kapitał. Jako ciekawostkę podam fakt, że był to pierwszy portal społecznościowy w formie nie internetowej. Na razie na portalu nie ma dzieci neo, bo próg wejścia do portalu jest dość wysoki bo 89 zł. Chociaż fajnie by było przeczytać w bazie danych krd, że ktoś jest komuś winny paka w tibi czy inny miecz. Niestety nie ma też słit foci. Ubolewam, że nie mam tam konta, ale może kiedyś, może jak otworzę na blogu strefę VIP a tam nic nie będzie to może mnie dopiszecie. Póki co portal jak dla mnie jest zbyt elitarny.
sobota, 21 sierpnia 2010
Propaganda unijna.
Na początku sierpnia ruszyła akcja propagandowa UE mająca na celu "uświadomienie" nam jaka to ona jest hojna, wielkoduszna i w ogóle niezbędna. Oczywiście taka akcja jest jak najbardziej potrzebna, bo gdyby tak Polacy zapomnieli o nieskończonym dobrodziejstwie unijnym, zaczęłyby przychodzić im do głowy głupie pomysły np. jak tu z unii wystąpić. Jak wiemy unia tego nie chce, ale jeśli unia nie chce to znaczy, że ma z tego korzyści, wbrew temu co twierdzą niektórzy eurofile zwani też euroentuzjastami, że to my unie doimy na grube miliardy.
sobota, 14 sierpnia 2010
krzyż.
Już wcześniej pisałem o krzyżu( w kontekście protestów lewaków przeciwko krzyżom w szkołach). Z resztą uważam, że cel lewaków jest ten sam co wtedy. Oni chcą wyrugowania religii katolickiej nie tylko z przestrzeni publicznej, ale też z jakiejkolwiek innej. Na początek chcą aby nie było go w szkołach, urzędach itd. a potem będą chcieli zdelegalizowania religii w ogóle.
Sprawa krzyża budzi we mnie mieszane uczucia, bo z jednej strony widzę, że jednak Nasz Naród nie ma w głowie kompletnej sieczki i potrafi się zmobilizować chociażby w sprawie krzyża, czy wcześniej żałoby po tragedii. Z drugiej strony źle się złożyło, że akurat odbywa się to teraz, bo właśnie pracę zakończyła komisja śledcza w sprawie afery hazardowej. W której to PO będzie sędzią dla samej siebie. W sprawozdaniu komisji nie będzie będzie mowy o faktach, które zostały odkryte podczas przesłuchań.
Słyszałem też, że sala sejmowa jest teraz remontowana i pewnie krzyż przy okazji zostanie usunięty. Z resztą ponoć został on tam zawieszony "nielegalnie".
Wracając do sprawy krzyża to jednak utwierdzam się w przekonaniu, że komuniści nie znajdują poklasku wśród naszych rodaków. Ich nerwowe reakcje świadczą o tym, że są pod ścianą. Nie mają żadnego pomysłu na przyciągnięcie do siebie ludzi. Akurat sprawa krzyża była im potrzebna jak woda na pustyni. Na szczęście sytuacji nie wykorzystali, bo z ich demonstracji ostatecznie wyszedł piknik. Z resztą sami lewacy nie wiedzą co robić. W ostatnich latach przechodzą metamorfozę z lewaków w stylu radzieckim na lewaków w stylu europejskim a to oczywiście z całym dobrodziejstwem inwentarza, czyli pederastią, aborcją, eutanazją itd.
A co do sprawy krzyża w "przestrzeni publicznej" to przeciętnie każdy Polak to katolik, więc krzyż musi być czymś powszechnym, nie tylko w kościele. Krzyż jest znakiem miłości Boga dla człowieka. Bóg umarł dla Nas na krzyżu. Pamiętajmy zawsze o tym i oddajmy Bogu należną cześć.
Sprawa krzyża budzi we mnie mieszane uczucia, bo z jednej strony widzę, że jednak Nasz Naród nie ma w głowie kompletnej sieczki i potrafi się zmobilizować chociażby w sprawie krzyża, czy wcześniej żałoby po tragedii. Z drugiej strony źle się złożyło, że akurat odbywa się to teraz, bo właśnie pracę zakończyła komisja śledcza w sprawie afery hazardowej. W której to PO będzie sędzią dla samej siebie. W sprawozdaniu komisji nie będzie będzie mowy o faktach, które zostały odkryte podczas przesłuchań.
Słyszałem też, że sala sejmowa jest teraz remontowana i pewnie krzyż przy okazji zostanie usunięty. Z resztą ponoć został on tam zawieszony "nielegalnie".
Wracając do sprawy krzyża to jednak utwierdzam się w przekonaniu, że komuniści nie znajdują poklasku wśród naszych rodaków. Ich nerwowe reakcje świadczą o tym, że są pod ścianą. Nie mają żadnego pomysłu na przyciągnięcie do siebie ludzi. Akurat sprawa krzyża była im potrzebna jak woda na pustyni. Na szczęście sytuacji nie wykorzystali, bo z ich demonstracji ostatecznie wyszedł piknik. Z resztą sami lewacy nie wiedzą co robić. W ostatnich latach przechodzą metamorfozę z lewaków w stylu radzieckim na lewaków w stylu europejskim a to oczywiście z całym dobrodziejstwem inwentarza, czyli pederastią, aborcją, eutanazją itd.
A co do sprawy krzyża w "przestrzeni publicznej" to przeciętnie każdy Polak to katolik, więc krzyż musi być czymś powszechnym, nie tylko w kościele. Krzyż jest znakiem miłości Boga dla człowieka. Bóg umarł dla Nas na krzyżu. Pamiętajmy zawsze o tym i oddajmy Bogu należną cześć.
sobota, 7 sierpnia 2010
Rzeczywistość normalna i rzeczywistość inna.
Człowiek normalny zwykł nazywać rzeczywistością to co go otacza, czyli jego środowisko, jego problemy, ale też rzeczy które dotyczą jego rodziny i znajomych, czyli wszystko to co sam przeżywa, to co na niego wpływa.
Mamy też ten drugi rodzaj rzeczywistości, czyli rzeczywistość inną. Inna rzeczywistość to fakty(i nie tylko) dotyczące osób i zjawisk na z którymi w żaden sposób nie mamy kontaktu poza oczywiście przekazami.
Kiedyś siłą rzeczy ludzie musieli być bardziej zainteresowani tą rzeczywistością normalną niż inną, ale po udoskonaleniu środków przekazu rzeczywistość inna zaczęła wypierać rzeczywistość normalną.
Mamy też ten drugi rodzaj rzeczywistości, czyli rzeczywistość inną. Inna rzeczywistość to fakty(i nie tylko) dotyczące osób i zjawisk na z którymi w żaden sposób nie mamy kontaktu poza oczywiście przekazami.
Kiedyś siłą rzeczy ludzie musieli być bardziej zainteresowani tą rzeczywistością normalną niż inną, ale po udoskonaleniu środków przekazu rzeczywistość inna zaczęła wypierać rzeczywistość normalną.
czwartek, 5 sierpnia 2010
"O żyj i zwyciężaj"
Akurat w tym przypadku nie ma mowy o jakimś nieumyślnym zachowaniu. Po prostu grupka cwaniaków chce zarobić na zamieszaniu związanym z kampanią "Lecha". O ile kompania piwowarska jest rozgrzeszona w oczach wielu, to o tyle firma produkująca ten napój izotoniczny nigdy nie zostanie.
Hasło reklamowe z resztą beznadziejne jakby nie patrzeć, lepsze a pewno jest w stanie w pięć minut wymyślić sześciolatek z downem.
O ile nietakt kompani piwowarskiej można tłumaczyć przypadkiem o tyle kampania izotonika jest jak najbardziej nieprzypadkowa i obliczona na ostentacyjne zwrócenie na siebie uwagi.
środa, 4 sierpnia 2010
"Zimny Lech"
Sam baner nie budził we mnie szczególnego sprzeciwu, choć nieco podejrzane wydawało mi się natężenie tego akcentu w kampanii reklamowej. Że akurat intensyfikacja motywu nasiliła się po śmierci Prezydenta Kaczyńskiego. Za to miejsce umieszczenia reklamy było bardzo niefortunne, żeby nie powiedzieć tragiczne. Sam byłem akurat na początku lipca w Krakowie. Przechadzając się koło Wawelu baner na prawdę mnie uderzył. Kilkudziesięciometrowy baner wyglądał jakby ktoś jawnie chciał sobie zakpić z Śp Prezydenta.