sobota, 24 września 2011

Granice zakrzywiania rzeczywistości.



W dzisiejszej polityce PR jest rzeczą ważną, ale jako dodatek a nie jako baza. Wygląda na to, że wielu dziś o tym zapomina.

Każdemu zdarzają się wpadki, nie każdy się zna, nie każdy chce słuchać, wtedy z pomocą przychodom piarowcy, którzy w stanie są przedstawić ciekawą narrację. Marketing polityczny wyspecjalizował się do dnia dzisiejszego do takiego stopnia, że nawet sromotną klęskę można obrócić w sukces. Są jednak takie momenty gdy ta cała misternie budowana konstrukcja zaczyna się chwiać.

Jeśli markuje się politykę, udaje się, że wszystko jest dobrze, działa się, tylko doraźnie nie bacząc dla długoterminowe perspektywy to musi doprowadzić to do katastrofy. To tak jak z zębem, który zamiast być borowany i dopiero zaklejany jest tylko zaklejany. Taki ząb gnije od środka. Taka iluzoryczna polityka też gnije.



Właśnie dochodzimy do kresu tego czarowania. Już nie można mówić, że wszystko jest dobrze, że nie ma z kim przegrać, że na PiS głosują tylko mohery i źle wykształceni, że Tusk jak nikt zadba o Nasze interesy. Jest dokładnie odwrotnie!!!

Od samego początku tej kadencji rzeczywistość coraz bardziej rozjerzdzała się z tą kreowaną przez speców od wizerunku. Czym było gorzej tym ładniej nam to przedstawiano.

Dziś chwalą władzę za wysokie standardy, a jak jest na prawdę?? Korupcja, warcholstwo, pycha, cwaniactwo, cenzura i hipokryzja.

Wczoraj rano widząc to całe bagno załamany człowiek targnął się na swoje życie. Premier na pewno z początku miał pełno w gaciach, ale zahartowany strzałem w mordę, który otrzymał przy wizytowaniu wałów podczas powodzi, czy chociażby spotkaniami z paprykarzem i panią Teresą Milczarek, będzie próbował te wszystkie dramaty przekuć w tryumf. Mam nadzieje, że się przeliczy.

To już zaczyna się sypać, król jest nagi. Już nie da się wmawiać ludziom takich zbdur jak, że Ryszard C. chciał też zabić Niesioła, że podczas katastrofy smoleńskiej były naciski Prezydenta.

Już nikt wam nie wieży i damy temu wyraz przy urnach.

0 komentarze:

Prześlij komentarz