sobota, 19 grudnia 2009

teoria życia na ziemi i innych planetach.



Prawdopodobieństwo że gdzieś oprócz na ziemi istnieje życie jest tak naprawdę niewielkie.
Większość osób „przekonana” o istnieniu życia na innych planetach wychodzi ze złego założenia. Wydaje im się że jeśli na ziemi istnieje życie to gdzieś jeszcze istniej, przecież kosmos jest taki wielki. Wychodzą z założenia, że życie na ziemi jest nie jako naturalne i że powstało bez trudu. To nieprawda, bo rodziło się w wielkich bólach i przez naprawdę długi czas nie było wiadomo czy coś z tego będzie.
Że życie istnieje na ziemi w takim kształcie jaki obecnie obserwujemy jest naprawdę niebywałym zbiegiem okoliczności. Na życie na naszej planecie złożyło się niezliczona ilość sprzyjających czynników.
Masa ziemi jest akurat taka żeby nie przyciągać zbyt daleko od nas podróżujących ciał niebieskich ani nie jest za mała żeby spadać dajmy na to Jowisza.

Woda podstawa życia na ziemi.
To właśnie w wodzie przebiega większość reakcji chemicznych, dlatego też w głównej mierze składamy się z wody. Co prawda wodę mógłby zastąpić jakiś inny rozpuszczalnik polarny, ale to właśnie woda jest tym najkorzystniejszym.
Poza tym woda stanowi ochronę przed wahaniami temperatury(woda ma większą bezwładność temperaturową niż powietrzem) w wyniku tego mogliśmy szybciej ewoluować.

Powietrze tlen.
Większość planet wcale go nie posiada. Tlen nie jest powszechnym pierwiastkiem w kosmosie. Jedną z odmian tlenu jest ozon z której powstała powłoka ozonowa pozwalająca wyjść zwierzęta z wody na ląd. Atmosfera chroni nas przez promieniowaniem kosmicznym. Poza tym oddychanie tlenowe jest najwydajniejszym procesem oddychania na ziemi, co dodatkowo przyczynia się do optymalizacji rozwoju organizmów na naszej planecie.

Odległość od słońca.
Jesteśmy w dobrej odległości od słońca która pozwala na bujny rozwój życia.. dzięki takim stabilnym warunkom woda na przeważającym obszarze ziemi nie zamarza ani nie wrze.

Obecność dużego satelity.
Księżyc dzięki swej obecności pozwala utrzymać względnie stałe nachylenie osi kuli ziemskiej, w wyniku tego równik nadal znajduje się nie na równiku a nie na przykład na biegunie. Chyba każdy sobie wyobraża co wtedy działo by się na ziemi.

Słońce
bez niego nie było by energii która dostarczana by była dla rozwoju autotrofów. Co prawda chemotrofy wykorzystują do uzyskania energii substancje chemiczne, to jak wiemy ilość substancji chemicznych jest ograniczona(reakcja przebiegała by tylko w jedną stronę)
Bo jak wiemy na ziemi funkcjonuje zasada według której przez jakiś obieg energia przepływa i zostaje tracona po drodze i obieg materii, gdy materia nie jest tracona. Gdyby było inaczej perpetuum mobile było by powszechnością a nie mrzonką

Katastrofy.
Co prawda wiele razy coś przypierdalało w ziemię i w wyniku tego wiele gatunków ginęło, ale na nasze szczęście nie było to raz a dobrze. Poza tym wiele razy duże obiekty mijały ziemię o włos. Każde przypieprzenie w ziemie jakiegoś obiektu spowalnia rozwój na jej powierzchni.

Skład skorupy ziemskiej.
Życie w zaawansowanej formie może istnieć tylko na planecie skalnej(o stałym podłożu), na planecie gazowej życie jest nie możliwe, a na planecie o płynnej konsystencji nie może być zbyt zawansowane.

Timing.
Wyewoluowaliśmy w dobrym czasie. Dla przykładu dajmy interwał czasowy miliard lat. Miliard lat temu nie było to możliwe bo nie było ku temu warunków a za miliard lat na ziemi już nie będzie wody, bo oceany po prostu wyschną. Sądzę że nawet pół miliarda lat było by już czasem nie optymalnym. Chodzi mi o istoty rozumnie, bo jak wiemy to zwolenników nie bycia samym w kosmosie, chodzi o jakieś inteligentne cywilizacje.

Istnieje pewnie jeszcze wiele czynników nad którymi głębiej się nie zastanawiałem, które też mogły by spowolnić, bądź uniemożliwić rozwój życia na ziemi, ale damy sobie już z nimi spokój.


Mimo tych wszystkich przeciwności życie może i by mogło istnieć na ziemi, ale chyba tylko w postaci jednokomórkowców, którzy nie byli by zdolni do zastanawiania się nad innymi podobnymi formami gdzie indziej.

Dziś znamy już położenie ziemi w kosmosie i jesteśmy w stanie oszacować jakiej on jest wielkości(wyobrażenie ludzi o nieskończoności kosmosu jest błędne). Znamy też prawdopodobne lokalizację planet na których to życie może istnieć, jest ich naprawdę nie wiele. Planety podobne do ziemi musiały powstać w podobnym czasie, jeśli powstały później raczej nie zdążyły się wykształcić tam formy rozumne. Jeżeli wcześniej wiedzielibyśmy o formach rozumnych zamieszkujące te planety. Nie wiemy natomiast czy spełniają one wszystkie czynniki wymienione powyżej, bo jeśli nie to te życie jest na pewno mniej zaawansowane od naszego. Raczej udowodnienie, że na innej planecie istnieją sinice nie jest spełnieniem marzeń ufologów.

Zakładając, że gdzieś tam istnieje życie i tamte ludki wysłały nam jakąś wiadomość adresowaną do nas mają prawie stuprocentową pewność że ta wiadomość dotrze do nas już po wyginięciu naszego gatunku a może całego życia na naszej kochanej planecie.

Tak więc uważam, że temat życia we wszechświecie jest niepotrzebnym zawracaniem sobie i komuś dupy, bo wbrew pozorną życie na naszej planecie jest bardziej niż nieprawdopodobne.

0 komentarze:

Prześlij komentarz