czwartek, 2 lutego 2012

Szymborska- wiersze wybrane.


Chyba nie tylko my jesteśmy pogrążeni w bulu po stracie tak wielkiej pisarki i autorytetu.


Non omnis moriar- jak głosi łacińska sentencja, dlatego też dzisiaj opublikujemy wiersze, które szczególnie zasługują na zapamiętanie.

Lenin

Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament -
grób, w którym leży ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet.

Ten dzień

Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.

Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?

Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze...
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć -
muszę czytać z pochylonych głów.

Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!

Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.

Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak."

Młodzieży budującej Nową Hutę


Kto dom zbudował, w którym mieszkam?
Kto kładł swą pracę na fundament?
Ów murarz, zdun i szklarz, i cieśla
minięci są przez ludzką pamięć.

Klasa z pamięcią złą - umiera.
Wierniejszą pamięć wybieramy:
sama jak książka się otwiera
w miejscach najczęściej czytywanych.

Dziś dla was, przy was, od was, młodzi,
miasta zaczyna się życiorys.
Pamięć imiona wasze codzień
notuje słowem zdobnym w podziw,
notuje normy waszej poryw
i włącza w piękny plan obliczeń.
Bo to jest pamięć robotnicza
służąca klasie robotniczej.


Nienawiść

Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.

Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.

Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ila dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.

Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piętno.
Wspaniałe są jej łuny czarna nocą
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmowić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.

7 komentarzy:

  1. bólu, bólu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też za "Wisłocką" nie przepadałem, ale uważajmy na słowa.

      Usuń
  3. "Weźmy jako przykład piękny liryk Wisławy Szymborskiej pt. 'Nienawiść' opublikowany w "Gazecie Wyborczej" nazajutrz po obaleniu rządu Jana Olszewskiego. W redakcyjnym komentarzu Michnik nazywa ujawnienie listy Macierewicza "drogą do przekształcenia życia Polaków w piekło", a swój wywód zakończył słowami: "Ale czasami język polityki okazuje się nazbyt suchy i płaski. Wtedy przemawia literatura. Wisława Szymborska, Wielka Dama polskiej literatury, przysłała nam swój nowy wiersz. Niechaj jego przesłanie będzie i naszym głosem w sporze z nikczemnością i nienawiścią". (Wojciech Wencel "Między wierszami", 'Wprost' 2006 nr 41)

    PS. Nie ujmuję Pani Wisławie talentu. Ciekawe tylko czy w mediach byłaby podobna burza, gdyby jej poglądy były antylewicowe i antysalonowe? A może wówczas również Michnik stwierdziłby u niej Schizofrenię Jednoobjawową jak w przypadku śp. Zbigniewa Herberta?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ale ciekawsze jest co innego. Stręczą nam obrończy autorytetów zawsze śpiewkę typu, że prawaki to by "wielkich polaków" rugały, że to Bolka tak potępiamy a wszędzie go chwalą, to mnie wtedy, żal ogarnia, taki chrześcijański żal i politowanie, nad istotą ułomną, bo głosiciel takich też musi mieć na prawdę pusto w baniaku. Ale o ile Bolka mogę jakoś przeboleć, bo jakieś tam zasługi jednak miał.

    Ale stręczenie nam "Wisłockiej" na dziedzictwo narodowe, to już przegięcie pały. Bo nobel, bo europa, nosz kurwa! Lewacka logika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sam bym lepiej tego nie wyrazil... lewactwo to rak na chorym juz ciele europy

      Usuń