czwartek, 13 sierpnia 2009

Teoria ewolucji, potrzeba matką wynalazków.


Jak wiemy ewolucja trwa nieprzerwanie. Wiemy też , że nawet organizmy o podobnych warunkach bytowania przygotowują się w podobny sposób(skrzydła nietoperza przypominają skrzydła ptaków). Dlatego możemy przewidzieć jak zmieniające warunki wpływają na zmianę danego organizmu przydatne jest to w psychomanipulacji, ale o tym w innym wpisie. Wiemy tez, że rybie nigdy nie wyrosną skrzydła bo prostu nie są jej potrzebne. Będąc już przy rybach możemy stwierdzić, że organizmy, które posiadają pewne cechy, ale już ich nie potrzebują pozbywają się ich. Zwierzęta, które wyszły z wody straciły linie boczną, płetwy itd., ale za to pojawiły się inne przystosowania.
Tak jak jakiś czas temu pisałem o tym, że laski są grube nie maja dyscypliny zdaje się również uzasadniać te tezę. Tak samo jak z naszą rybka jest i z człowiekiem. Człowiek również podlega tym prawą, a najbardziej jego mentalność i psychika. Gdy ktoś jest ładny, już nie musi być za mądry, gdy jest mądry, już nie musi być piękny. I najczęściej tak właśnie jest, że te cechy rzadko się nakładają nawzajem. To może teraz na przykładzie człowieka. Najpierw tylko ładnego, później tylko mądrego, mądrego i ładnego oraz głupiego i brzydkiego. Prześledzę również wpływ medium opiniotwórczego na występowanie tych cech w populacji.
Ludzie tylko ładni na ogół już się o nic troszczyć, może poza linią. A całe życie zleci im w dobrych warunkach. Dziś jest tak, że taka osoba wyjdzie bogato za mąż i niczym już się nie przejmuje. Kiedyś było inaczej, bo więcej ludzi dbało o siebie i samo piękno nie wystarczało(zasada braku laku). Człowiek mądry, inteligentny to taki którego życie już tak nie głaskał. Człowiek mądry podobnie jak piękny rodzi się głupi, ale na starcie jest już z tyłu stawki. Nigdy nie będzie tak ładny jak ładny, więc musi rozwinąć jakąś inną cechę w tym przypadku Np. inteligencje bądź kapitał materialny. Podobnie jak pierwszym wypadku taka osoba nie miała wysokiego statusu społecznego jak dzisiaj. Taka osoba była gnojona za to jaka brzydka była.
Następną grupą są ludzie piękni i mądrzy dziś grupa raczej schyłkowa. Dziś jeśli tacy ludzie występują to, albo są naprawdę niezwykłe i nie dały się omamić, albo mają spore problemy ze sobą i otoczeniem np. kompleksy, że np. musisz cały czas udowadniać komuś, zbyt duża presja, ale załóżmy, że szukam takiej osoby. W praktyce wcale nie wygląda to pięknie. Mamy dwa wyjścia, ale zaraz. Po pierwsze naprawdę mało ludzi zasługuje na miano pięknego/pięknej. Tak na oko to ze 2 proc i niewiele więcej mądrych, więc możliwość kombinacji tych cech jest naprawdę niewielka, a przy tym spore szanse wtopy. Kiedyś ta grupa stanowiła znaczny procent chyba jednych korzystny skutek propagandy no i czwarta grupa świecą dziś tryumfy tak zwany wypełniacz. Taki ludek niczym się nie wyróżnia twierdzi, że może być gruby, bo akceptu siebie rzekomy brak kompleksów jest głupi, bo jak by to wyglądało być kujonem. Naprawdę niepokojąca jest dzisiejsza gradacja tego szkodnika. Kiedyś był to pokorny zwierzaczek schowany w lodówce między keczupem a majonezem. Gnębiony za swoje lewactwo, głupotę i ogólny brak zalet. Dziś z orężem przychodzą mu media, które wbijają pewne frazesy które już wcześniej podawałem. Dziś świat staje na głowie i jak wiemy nic dobrego z tego nie wyniknie. Dziś białe nie jest białe a czarne nie jest czarne. Chociażby tolerancja. Dziś toleruje się różny zboków. Zboki domagają się tolerancji dla siebie a chcą jest pozbawiać innych.

Szczególne noty dostaje się za szykanę kościoła katolickiego. Człowiek stworzył system w którym coraz bardziej brakuje dla niego miejsca, chociaż to początkowo miał mu służyć. Czy jest to koniec naszej cywilizacji, bo gdy nastąpią gorsze czasy nieprzystosowani zgina a nieprzystosowanych już jest znacząca większość. tak jak było to z ekspansją amonitów, które bujnie się rozwijały w okresie od dewonu od kredy. A dzisiaj ich wcale nie ma. Po prostu przyszły czasy w, których nie musiały przesadnie się rozwijać wszechstronnie. Dlatego też w większości były to stenobionty. Gdy przyszła zmiana klimatu amonity nie nadążyły i po prostu wymarły. Wymarły jak wymrze i człowiek jeśli jego mentalność nie zmieni się.

0 komentarze:

Prześlij komentarz