sobota, 29 października 2011

Hołd ruski.


Kiedyś to były czasy. Wszyscy musieli kłaniać się nam w pas i składać hołdy. Najpierw hołd pruski później ruski. A co nam dziś pozostało? Dlaczego dziś Polska nie jest tak silna.

Przede wszystkim największą przeszkodą do powrotu do lat świetności Rzeczypospolitej jest nasza wyobraźnia. Wtedy nie było w Polsce żadnych Michników, którzy budowali by poczucie winny i kompleksy. Dziś właśnie te Michniki wmawiają nam, ze mamy się wszystkiego bać, wyrzec podmiotowości, chować głowę w piasek. Mówią nam, że mamy bać się Rosji, bo jest taka ogromna i w ogóle. Rosja nie jest wcale ogromna. Na pewno nie jest żadną potęgą gospodarczą, bo jej PKB nie jest nawet trzykrotnie większe od Polski.
Dziś gdybyśmy właśnie takich agentów w Polsce nie mieli, co by się stało za sprawą dobrze przeprowadzonej lustracji, takiej jak w Niemczech po obaleniu Muru berlińskiego, nasze PKB pewnie było by porównywalne do tego jaki ma nasz "wielki", wschodni sąsiad.
Michniki boją się właśnie tego Naszego spoglądania w przeszłość nie tyko na tą bliższą, z której moglibyśmy odkryć ich plugawe czyny, ale i na tą dalszą, żebyśmy przypadkiem nie poczuli przypływu dumy i nie pytali się siebie w duchu: kiedyś byliśmy potęgą, może moglibyśmy być i teraz?

Takich Michników nie było też z innego powodu, bo jak taki jeden klown z drugim u nas próbowałby siać zamęt, dostałby w pysk i by wszystko wróciło do normy. Dzisiaj mamy jakieś takie bardziej humanitarne czasy i skurwysynów jakoś się nie wiesza. Z jednej strony mamy słabe Państwo a z drugiej słabych obywateli, z tego ciężko coś wykrzesać. Mamy za to medialne bojówki, które mają pacyfikować rozdokazywanych obywateli. A z drugiej lemingów, którzy pacyfikują państwo. Jedynym wyjściem jest obezwładnić te lemingi, lub jeszcze lepiej przebudzić. Następnym krokiem byłoby obrona przed medialną propagandą, bo gdyby obywatele uodpornili się na to i zaczęli lepiej wybierać, to budowa silnego Państwa już jakoś by poszła. Mówię o budowie a nie o odbudowie, bo tragedia smoleńska dobitnie pokazała nam, że Nasze Państwo to po prostu ruina.



Bądźmy dumni z Naszej historii szczególnie dzisiaj w cztery setną rocznicę tegoż hołdu. Niżej dołączam jeszcze fotkę obrazu Matejki "Hołd pruski"

4 komentarze:

  1. 300 lat później, po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku w naszym kraju nie było nic i to dosłownie nic. Ani rządu, ani infrastruktury, ani polskiego kapitału, ani armii, ani własnej waluty, ani skarbu państwa. Po prostu nic, a mimo to przez to 20 lat do wybuchu II wojny światowej nasi ówcześni politycy z Marszałkiem Piłsudskim na czele potrafili zbudować naprawdę silne państwo, które obroniło się przed najazdem bolszewików, które budowało zakłady przemysłowe, drogi, koleje. Państwo, które się modernizowało. Państwo, które chciało szczycić się ze swojej suwerenności. Państwo, które będzie potrafiło się przeciwstawić wszystkim przeciwnością ówczesnego świata.
    Według mnie tamten cel został osiągnięty, co dobitnie pokazała nasza postawa podczas II Wojny Światowej. "Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać"
    Ludzie, którzy obecnie rządzą Polską to zdrajcy, jak Ci spod Targowicy. Nie dziwię się, że Szechter... przepraszam: Adam Michnik próbują wmówić światu i Polakom przede wszystkim, że Targowica była czynem patriotycznym i zasługuje na nasz szacunek. Dla takich ludzi jak "Słońce Peru" i jego ekipa, jak Lisek Chytrusek, jak Adaś M., jak pan Walduś P. liczą się tylko pieniądze i dla nich jest mało istotne czy będą to pieniądze polskie czy rosyjskie czy niemieckie. Ważne, żeby po prostu były ich i żeby nikt nie mógł im ich odebrać.
    Pozwolę sobie zacytować Janusza Korwin-Mikke: "Jesteśmy we władzy ludzi, którzy dla pieniędzy sprzedadzą własną matkę, którzy nas okradną, obrabują, a w razie czego eutanazję na nas zrobią" - tylko głupcy tego nie dostrzegają.
    Ja pierdolę. To naprawdę smutne i chore. Boję się, że nie doczekam się tej silnej Polski, o której Pan dziś pisze. Wierzę jednak, że w końcu coś musi się zmienić, tylko nie wiem, co da początek tym zmianom, skoro nie dała go nawet katastrofa smoleńska ;-(

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. warto wierzyć, że się uda coś zrobić z tą Polską. jeśli udało praktycznie z niczego zrobić II Rzeczpospolitą to i dzisiaj można IV. Po katastrofie dużo się zmieniło i będzie się nadal zmieniać. prawda wypłynie na wierzch. szkoda tylko że na tej fali tak niewiele ugraliśmy jak na razie. co będzie dalej zobaczymy. Smutne jest natomiast to że kiedyś i zachód i wschód musiał kłaniać się nam w pas a dzisiaj nasze sprzedawczyki każdą nam pokłony walić przed Moskwą i Berlinem a kto tego nie robi to oszołom, nacjonalista i tym podobne bzdury.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Stanie na baczność przed jakąkolwiek inną stolicą, nie tą w Warszawie, tylko na przykład tą w Berlinie, naprawdę nie przystoi polskiemu premierowi. Polskie premier nie powinien się obawiać ani kanclerz Niemiec, ani prezydenta czy premiera Rosji. Powinien pisać to, co uważa w tym momencie za właściwe i stosowne, a ja właśnie to zrobiłem z pełną świadomością, właśnie dlatego, że chcę nie być premierem państwa dużego, ale klienckiego, które jest degradowane przez własne kierownictwo, tylko państwa suwerennego, niepodległego i dzięki temu mogącego załatwiać swoje sprawy." Powiedział to Jarosław Kaczyński 3 października w programie 'Tomasz Lis na żywo', gdy pan magister Lis zapytał go o jedno zdanie dotyczące Pani Merkel z książki "Polska naszych marzeń".
    Gdy rząd Kaczyńskiego walczył o Polski interes w UE i z Rosją, to "Gaduła Wyrodna", TVN i inne tego typu gówna krzyczały, że Kaczyński jest jak pudelek, który jak nie może ugryźć, to musi przynajmniej obsikać, że ma zamknąć japę i schować się w kącie, żeby nie podskakiwać potęgą tego świata. Oczywiście nawet teraz bardzo wiele osób powtarza mi te hasła.
    A odnośnie katastrofy smoleńskiej, to nie jest ważne śledztwo, tylko wojna o krzyż i pomnik ofiar katastrofy. Mój kolega stwierdził, że jak wygra PiS, to pomnik śp. Lecha i Marii Kaczyńskich będzie w każdym mieście i chwała Bogu, że HGW zakazała jego budowy w Warszawie. Tak w kwestii formalnej, to miał być pomnik upamiętniający wszystkie ofiary i niech się do kurwy nędzy nikt nie dziwi, że tak wiele osób jest sfrustrowanych po tym całym gównie jakie odwaliła pseudo-komisja Millera.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. oni są ciężko przestraszeni, bo jakby Kaczor doszedłby do władzy to by im się skończyły smaczne konfitury. Każdy reaguje w ten sposób, gdy chce się go pozbawić środków do życia. Żyją właśnie z tego zaszczepiania strachu u innych a że w tym strachu są autentyczni to wzmacnia ich działanie. by się kurwy za uczciwą robotę wzięli, ale nie bo tamci dają więcej. widać było ten popłoch u Lisa jak walczył z Kaczyńskim, ale to jeszcze nic trzeba było widzieć Gugałe ja portkami trząsł przed Hofmanem. Dobrze, że się boją, bo to oznacza, że jest czego. Mnie to bardzo cieszy, że mimo, że już po wyborach a oni i tak pewnie spać spokojnie nie mogą. Boży młyn miele wolno, ale dokładnie.

    OdpowiedzUsuń