sobota, 7 sierpnia 2010

Rzeczywistość normalna i rzeczywistość inna.

Człowiek normalny zwykł nazywać rzeczywistością to co go otacza, czyli jego środowisko, jego problemy, ale też rzeczy które dotyczą jego rodziny i znajomych, czyli wszystko to co sam przeżywa, to co na niego wpływa.
Mamy też ten drugi rodzaj rzeczywistości, czyli rzeczywistość inną. Inna rzeczywistość to fakty(i nie tylko) dotyczące osób i zjawisk na z którymi w żaden sposób nie mamy kontaktu poza oczywiście przekazami.
Kiedyś siłą rzeczy ludzie musieli być bardziej zainteresowani tą rzeczywistością normalną niż inną, ale po udoskonaleniu środków przekazu rzeczywistość inna zaczęła wypierać rzeczywistość normalną.

Ludzie przyzwyczajeni i chyba już znudzeni rzeczywistością normalną zaczęli interesować się po prostu czymś nowym. Inna rzeczywistość może być faktycznie interesująca. Wynika by to chociaż z samego faktu skali, czyli moje otoczenie kontra reszta świata. Wiadomo przecież, że gdzieś się musi dziać coś ciekawego.
Oczywiście chodzi mi o media, które przedstawiają nam tą inną rzeczywistość.
I tu właśnie dochodzi do konfliktu, ponieważ wiele osób uważa, że tą rzeczywistość, którą nazwaliśmy inną za tą rzeczywistość normalna. Z resztą media też się zarzekają, że to wszystko jak najbardziej prawda i dotyczy każdego z nas. Z resztą mówiłem już o ty przy okazji tekstu o słoneczkach i galeriankach
Każdy z nas powinien mieć to rozgraniczenie między tymi rzeczywistościami, ponieważ brak takiego podziału może prowadzić do niepożądanych a nawet tragicznych następstw. I pomińmy tu może wypadki śmiertelne spowodowane popierdoleniem się komuś w główce np. od gier, ale często też słyszę, że ktoś utożsamia się bardziej z bohaterem gry komputerowej niż ze swoją rodziną. Często też zdarzają się takie obrazki:

Ja np. tą rzeczywistość inną wykorzystuję do rozrywki i po to żeby mieć ogólne rozeznanie a nie po to, aby odpocząć od tej normalnej. Dlatego też obydwie rzeczywistości nie kolidują ze sobą. Zastanawiacie się dlaczego o tym mówię, ponieważ nie każdy rozumie ten podział np. wielu ludzi tą rzeczywistość inną uznaje za wzorcową. Uważam, że ani rzeczywistość inna nie powinna mieć wpływu na normalną jak i ta normalna na inną, bo później dochodzi do bardzo ciekawych komplikacji. Takim dobrym przykładem są dziewczęta, które to ponoć chcą wyglądać jak modelki z okładek i się głodzą itd, albo śmieszą mnie też tacy, którzy protestują przeciwko pokazywaniem takich treści w owych pismach. Niby, że to retusz, że to wpływa źle na psychikę i takie tam pierdolenie. Ja osobiście nie wierze, że zdjęcia w czasopismach mają wielki wpływ na młodzież, przecież te same modelki występują też w telewizji a tam znacznie ciężej o retusz. Trzeba też zdawać sprawę, że jeśli nawet te modelki są nieupiększane to i tak należą do ścisłej elity urody, więc nie ma co się porywać z motyką na słońce. Można też zwyczajnie swój wygląd skonfrontować z rzeczywistością normalną.
A co do rzeczywistości innej to niech ona też pozostanie taka jaka jest, bo taka jest ciekawa. Jeśli natomiast wyglądała by tak jak ta normalna to po jakiego grzyba była by mi potrzebna, przecież gdy ma się do wyboru albo obejrzeć znajomego w telewizji albo się po prostu z nim spotkać nikt normalny nie będzie włączał telewizora.
Pamiętajmy o tym podziale na rzeczywistość normalną i inną.

0 komentarze:

Prześlij komentarz