wtorek, 13 grudnia 2011

Manifestacja antykomunistyczna- Wrocław


W 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, ulicami Wrocławia przemaszerowała demonstracja antykomunistyczna.

Mimo, że pochód był organizowany przez NOP zdecydowałem się w nim uczestniczyć. Przemarsz zaczynał się na placu przy Katedrze, gdzie uprzednio została odprawiona Msza święta za Ojczyznę, którą odprawił kardynał Gulbinowicz. Żeby było śmieszniej na Mszy przygrywała Nam orkiestra policyjna.

W wyniku niedopatrzenia organizatora, który to zaplanował pochód na 19, Narodowcy musieli czekać na zakończenie Mszy około godziny(Msza rozpoczęła się o 18.30).

W demonstracji wzięło udział 2tys. osób. Msza w Katedrze zgromadziła jeszcze więcej osób. NOP miał zakończyć manifestację o godz. 21.00, więc zniecierpliwieni Narodowcy wyruszyli chwilę przed końcem mszy, więc część zdezorientowanych uczestników Mszy rozeszła się do domu, a inni gonili manifestację(w tym ja).

Oczywiście były petardy, race, pochodnie i przyśpiewki. Narodowcy skandowali głównie: "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "precz z komuną", "na Kiszczaka ryj, znajdzie się kij", "dla Jaruzela, znajdzie się cela", "to my Polacy a nie Donald i jego psy". Nie zabrakło też klasyka, czyli: "Donald matole twój rząd obalą kibole".
Spokojnie dotarliśmy do placu Solnego.
A tu jesteśmy koło wrocławskiego punktu propagandy. Ciekawe jest to, że tylko w tym punkcie można było spotkać w pełni uzbrojonych policjantów.
Po rozwieszeniu flagi z przekreślonym sierpem i młotem, przeszliśmy 200 metrów dalej pod miejscową fontannę, gdzie odśpiewaliśmy hymn i ustawiliśmy Godło Polski ze zniczy.


8 komentarzy:

  1. Super!!!

    Bardzo miło czytać o takich rzeczach, a nie o gównie, jakie przeczytałem w tokfm:

    "- Chciałem zapytać, dlaczego Pani tu przyszła - reporter TOK FM zatrzymywał uczestników zgromadzenia jeszcze przed wymarszem.
    - Żeby było dobrze w Polsce. Jestem za Solidarnością i PiS-em. Przyszłam poprzeć Kaczyńskiego. To jest prawdziwy Polak, nie Żyd! I on chce dla Polaków dobrze - oświadczyła jedna z uczestniczek."

    Proszę mi powiedzieć, co za półdebile jeszcze nabierają się na taką propagandę?

    Krew mnie zalała jak to czytałem ;/ na szczęście Pana post mnie uspokoił, a zwłaszcza fantastyczne zdjęcia :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że nie nagrałem niczego. najfajniejszy moment był wtedy jak dotarliśmy do GW, wtedy wszyscy solidarnie nie kryli swoich gorących uczuć do Michnika. Nawet starsze panie tworzyły analogię do stanu wojennego i ZOMO.
    Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Proces generała Kiszczaka zacznie się piąty raz od początku.

    Jakikolwiek komentarz jest chyba zbędny, prawda?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. no dobra wiem, że kiszczakowi też włos z głowy nie spadnie. po prostu unikam użalania się, bo wiem, że to tych wszystkich czerwonych to cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie użalam się, po prostu ręce mi opadają jak słyszę i widzę, co odpierdalają. Myślałem, że propaganda i nadużycia będą w końcu, jeśli nie ograniczane, to przynajmniej w maleńkim stopniu potępiane w najważniejszych serwisach informacyjnych albo chociaż dopuści się do głosu w końcu drugą stronę, która nie zostanie zakrzyczana, wyzwana od najgorszych, że dziennikarze zachowają chociaż odrobinę obiektywizmu etc, ale tradycyjnie się przeliczyłem :/

    Jutro będzie lepszy dzień :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie napisałem, że się użalasz tylko, że użalanie się nad sobą prawych ludzi bardzo cieszy tych lewackich socjopatów, więc nawet jak wkurwia mnie to, że takiego generała J. czy K. nie uda się osądzić sprawiedliwie to nie próbuję dać tego po sobie poznać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam za mój radykalizm :) często nie potrafię utrzymać nerwów na wodzy, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawiedliwość, a raczej o jej brak :/
    o lewackich socjopatach oczywiście masz 100% racji :) najbardziej smakuje jak przyłapuje się lewusa na kłamstwie lub jak w co drugim zdaniu zaprzecza sam sobie, jak mój kolega z roku: "Potępiam stan wojenny, ale dobrze że Jaruzelski go wprowadził".

    Tym akcentem kończę na dziś :)

    PS. Wielkie dzięki za wszystkie dotyczące bloga :) Wdrożę je w życie w najbliższym czasie :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. nie ma sprawy, trzeba sobie pomagać;)

    OdpowiedzUsuń