poniedziałek, 7 września 2009

Polska vs. Wielka Brytania, odc. 3


Dziś kolejna odsłona promocji wielkiej Brytanii na naszym blogu. W szczególności będziemy chwalić dobrze zorganizowane społeczeństwo, szacunek do starszych i chęć eliminacji szkodliwego elementu z otoczenia, nie zważywszy na konsekwencje. A wszystko w duchu tolerancji, jak przystało na cywilizowany kraj.
Brutalne dziewczyny chciały zgwałcić koleżankę!
16-latka została skatowana przez grupę nastoletnich dziewcząt. Bo nie kłaniała się matce przywódczyni bandy.
Napastniczki dopadły swoją ofiarę w na londyńskiej ulicy. Nie krępowało ich nawet to, że dzieje się to w biały dzień.
Zaciągnęły w zaułek, tam zerwały z niej ubranie i zaczęły bić sprzączkami pasków. Potem uciekły, zostawiając ją nagą i z obrażeniami ciała.
Chciałyśmy ją zgwałcić - przyznała później jedna z napastniczek. Nie miały jednak ze sobą żadnego chłopaka, który mógłby to zrobić. Musiały więc zadowolić się poniżeniem, biciem i fotografowaniem wszystkiego komórką a koleżanką rozsyłały zdjęcia.
Dwie z nich zostały skazane na więzienie: agresywna 17-latka spędzi za kratkami cztery lata, 16-latka trzy. Dziewczyna, która robiła zdjęcia, dostała wyrok w zawieszeniu. Jedna z oskarżonych o napad została natomiast oczyszczona z zarzutów.
Ale to były jeszcze stare dupy.
Dzieci w UK bawią się lepiej np. dwaj bracia w wieku 10 i 11 lat, którzy w kwietniu 2008r. zrobili sobie małe party w lesie.
Oprawcy najpierw zwabili swoje dwie ofiary do lasu niedaleko Doncaster, w miejsce, gdzie ludzie wyrzucają niepotrzebne rzeczy(ochrona środowiska jest w Anglii priorytetem). Pretekstem miało być oglądanie lisów i żab. A, że impra jakoś się nie kleiła więc, sadyści zaatakowali 9- i 11-latka. Zajebali im kasę i telefony, ale na tym nie poprzestali.

Później bracia zaczęli bić swoje ofiary kijami i cegłami. 11-latkowi oprawcy zrzucili na głowę znaleziony w lesie ciężki, porcelanowy zlewozmywak. Następnie zawiązali mu na szyi pętlę z drutu kolczastego. Młodszy chłopiec z kolei był przypalany papierosem w powiekę i ucho. Sadyści zrobili mu ostrym kijem ranę na ramieniu, którą również przypalali potem papierosami.
Następnie oprawcy próbowali zmusić swoje ofiary do gwałcenia się nawzajem.

Doszło do tego, że 11-latek w pewnym momencie błagał: zostawcie mnie, dajcie mi umrzeć! Sadyści tak też zrobili. Zostawili konającego starszego chłopca w lesie - półnagiego, na chłodzie.

Ranny 9-latek, zalany krwią i bez butów z trudem dotarł do zabudowań, gdzie poprosił o pomoc napotkaną parę przechodniów.

11-latka znalazł w lesie jego ojciec, niewiele brakowało, by chłopiec zmarł. Pogotowie lotnicze, które dotarło na miejsce, przez ponad godzinę próbowało ustabilizować stan dziecka na tyle, by można je było przetransportować do szpitala. Chłopiec miał tyle siniaków, że w szpitalu rodzice nie mogli go przytulić.

Obaj prześladowani chłopcy przeżyli, jednak odnieśli poważne obrażenia, wymagające długotrwałego leczenia i rehabilitacji. Ucierpiał zwłaszcza 11-latek, który potrzebował operacji plastycznej, by powrócić do w miarę normalnego wyglądu.

Nastoletni sadystyczni oprawcy zostali oskarżeni o próbę podwójnego zabójstwa oraz groźby pod adresem trzeciego chłopca, którego zaatakowali w podobny sposób tydzień wcześniej. Jednak sąd oddalił te zarzuty wobec nich. Jednocześnie sąd przyznał, że oprawcy spowodowali ciężki uszczerbek na zdrowiu dwóch ofiar oraz nakłaniali do odbycia aktów seksualnych. Sadyści zostali uznani winnymi również rozboju.

socjalizm jest dobry, jeśli jest u sąsiadów.
Powiada Korwin-Mikke.
Ja bym te słowa sparafrazował: bezstresowe wychowanie jest dobre pod warunkiem, że obowiązuje one w kraje sąsiednie(przynajmniej będzie co zajmować w ramach kontrrewolucji).

Tekst na podstawie: Daily Mail

0 komentarze:

Prześlij komentarz