sobota, 15 września 2012

Pasiekokracja

Od jakiegoś czasu na wierzch wypływają ciekawe taśmy, czy doprowadzą w one w końcu do zdymisjonowania tego rządu? 
 
Otóż okazuje się, że żeby coś załatwić w Polsce najlepiej mieć znajomości, inaczej ni hu hu. Wiedząc to pan Mitter już drugi raz zadrwił sobie z naszej pasiekokracji.

 Pierwszy raz gdy chciał sobie załatwić robotę w telewizji powołując się na znajomości w kancelarii Prezydenta.

Drugi gdy właśnie dzwonił do Milewskiego(nagranie całej rozmowy poniżej).


 No i co my tu mamy? Przede wszystkim niezależne Sądy, ale to tak w teorii, gdy się Tuskowi dupa pali to niezależne a jak trzeba to jeden telefon i przejście na ręczne sterowanie.

Proszę też zwrócić uwagę jak nędzne mamy państwo. Wszystko jedna wielka prowizorka. Poczynając od busów śmierci. Była taka akcja kontrolowania przewoźników czy nie przewożą zbyt dużo osób, bo był nieco wcześniej tragiczny wypadek właśnie takiego przepełnionego busu. Jakiś czas tego faktycznie pilnowano, żeby wykazać się opinii publicznej, że nie są niepotrzebni, podobnie po zawaleniu hali targowej na Śląsku też odśnieżano, ale dziś ani w busach, ani na dachach nie widać poprawy. Dążę do tego, że w tej naszej rozkładającej się Polsce taki Mitter może sobie robić aż dwie udane prowokacje.

W normalnym państwie nie udałaby mu się nawet jedna, ale ja rozumiem, że Polska jest w fazie nadganiania zaległości, więc powiedzmy, że raz się może zdarzyć. Jak widać u nas trzyma się standardy gdy jest hałas a jak ucicha to wracamy do dawnych "porządków". 

 A co ma do powiedzenia "elita" naszego narodu, ludzie sukcesu, czyli młodzi wykształceni z dużych ośrodków:



































Samych wypowiedzi komentować nie będę, bo szkoda prądu, ale ciekawa jest inna sprawa, że takiemu młodemu wykształconemu... nie przyjdzie do głowy, że jakby ten cały Mitter nie był prowokatorem a na prawdę miał znajomości w kancelarii strażnika żyrandoli, to by ten program dostał i nie byłoby sprawy. Ja rozumiem, że dla leminga aspirację kończą się na byciu fajnym i kupowaniu czereśni za 25zł za kilo, ale nie dziwi mnie to, że lemingom wydaje się, że od samego lubienia oszustów wkręcą się do pasieki. Oczywiście, że się nie wkręcą i do tego są strzyżeni tak samo a może i bardziej niż te znienawidzone Mohery. O Moherach można mówić dużo niedobrych rzeczy, ale naiwności przypisać się nie da, a u leminga to cecha immanentna.


Lemingi już nie raz udowadniały swoją odporność na fakty. Z Tuska nie zrezygnują nigdy, jest to wręcz elektorat doskonały, żelazny albo betonowy... co ja mówię żelbetonowy wręcz, żelbeton oparty o piko albo femtotechnologie. Takiego wyborcę doskonałego można zbyć byle gównem, więc jakby w lisweeku nie wiedzieli co i jak, to ja tu podpowiadam. Budujcie podobną narracje jak z panią poniżej.

4 komentarze:

  1. Już to kiedyś pisałem i teraz się powtórzę. Wszystko, co ma w Polsce aktualnie miejsce, cały ten syf, kolesiostwo etc. jest spowodowane brakiem lustracji. Skoro w sądach są dalej Ci sędziowie, którzy wydawali wyroki na opozycjonistach w PRL, którzy mając przed oczami dokumenty Tajnych Współpracowników z ich imionami, nazwiskami, pseudonimami, okresami współpracy, donosami, pokwitowaniami odbioru pieniędzy i Bóg raczy wiedzieć czym jeszcze orzekają, że są oni niewinni, to jak może tu być normalnie? Skoro w rządzie zasiada Michał Boni - TW "Znak", a wizytę Tu-154M w Smoleńsku nadzoruje agent KGB/GRU Tomasz Turowski, Wojciech Jaruzelski jest doradcą Prezydenta Komorowskiego to w jakim my kraju żyjemy? A Ci debile jeszcze powiedzą, że wszystko jest w porządku, nie róbmy afery, tylko rozpierdolmy i zlinczujmy tych pisowców. Ciekawe tylko, kogo wówczas będą obarczać za afery i przekręty. Może Pana Boga? Albo leśne elfy?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ciekawe tylko, kogo wówczas będą obarczać za afery i przekręty. Może Pana Boga? Albo leśne elfy?"

      Schetynowców;)

      Również uważam że brak lustracji jest za to w dużej mierze odpowiedzialny. esbecy ich kolesie, TW itd. ich można jakoś zrozumieć, ale tych co się cieszą ze są robieni w bambuko są dla mnie niepojęci.

      Usuń
    2. Teraz sobie przypomniałem jak jakieś 3 miesiące temu proponowano mi pracę, polegającą na zakładaniu kont na Facebooku i Goldenline.pl, z wymyślonymi danymi, zdjęciami, mailami, wykształceniem i wszystkim, co tam się uzupełnia, żeby przy ich pomocy z imienia i nazwiska, a nie tylko pseudonimu jak np. na rp.pl robić zamieszanie. Myślałem, że chodzi o sprawy związane z niektórymi firmami, usługami, sprzętem RTV i AGD etc, a teraz widzę, że 'ataki' mogły się przenieść i na Facebooka. W miarę możliwości postaram się czegoś dowiedzieć, jeśli się uda oczywiście.

      Pozdrawiam

      Usuń
    3. w sumie to miałoby sens. najpierw pojawia się jeden podstawiony idiota co nie boi się z imienia i nazwiska bluzgać, później reszta też zaczyna, bo myśli, że to standard. wszędzie gdzie jest ruch muszą wysyłać swoich szczekaczy to zrozumiałe. budujące jest to, że nasza strona nie funduje takich rzeczy a mimo to ma reprezentację.

      pozdrawiam

      Usuń