poniedziałek, 9 września 2013

Odnowy nie będzie

Jakiś czas temu przedstawiłem scenariusz ewolucji polskiej sceny politycznej w którym Gowin mógłby odegrać kluczową rolę, ratując przy tym cały układ. Gowin osobiście dziś Platformę pochował. Donald się cieszy, ale nie wiadomo z czego.


 I teraz widzę tą minę Donka, który nie będzie mógł przykryć sprawy zrabowania kasiory z OFE durnymi przepychankami. Przegłosować może i przegłosuje, ale wszystko będzie musiał wziąć na klatę.
 Inna sprawa to taka, że PSL utonie razem z platformą a nawet wcześniej, bo PO w następnej kadencji będzie a PSL już nie koniecznie. PSL musi wyskoczyć z tej tonącej Platformy.
 I teraz tak sobie wyobraźmy jak to niedawno urażony Rostowski podrzuca zbuka Donaldowi T. z majstrowaniem przy KRUSie. Następna sprawa, to może wydawać się frazesem, ale PO to partia bezideowa, partia władzy. Przy czym bezideowa jak nigdy a władzy coraz mniej. Oczywiste staje się, że PO nie będzie rozdawać fruktów w następnej kadencji. Do poglądów Polaków też się odwołać nie może, czyli wraz z wyjściem Gowina Platforma przestała istnieć.

Co prawda usunięcie takich ludzi jak Gowin dla Donalda było oczywistością, bo jemu się wydaję, że PO to on, ale on topi platformę i musi odejść. W najlepszym razem zostanie załatwiony jak Pawlak.
Ktoś mógłby powiedzieć, że ruch Donalda mógł wynikać z chęci konsolidacji elektoratu. Zmniejszenia, ale zwarcia szeregów. Nic podobnego, jedynym spoiwem tej partii jest właśnie cycek z którego można doić. Lemingi to nie jest elektorat to tylko taki statystyczny efekt bardziej lub mniej możliwy do moderacji.

2 komentarze:

  1. Nie zapominajmy o tym jak Donald T. niedawno w wywiadzie dla "Polityki" tak ładnie puszczał oko do Millera. Dzisiaj koalicja z SLD wydaje się coraz bardziej prawdopodobna.

    Pamiętajmy również o Palikocie, który w najtrudniejszych momentach również poprze Premiera jak to robił do tej pory, gdy wynik głosowania był niepewny. Do następnych wyborów pozostały 2 lata, a jest jeszcze sporo do rozkradzenia i PO na pewno nie zawaha się tego zrobić.

    Swoją drogą Jarosław Kaczyński chyba dogadał się już z Rokitą. Jak myślisz czy dogadanie się z Gowinem również jest możliwe? Jak dla mnie aktualnie na dwoje babka wróżyła, ale najbliższy czas pokaże.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palikmiot nie będzie chciał wchodzić w tą koalicje, bo już wtedy nie zobaczymy go w przyszłym parlamencie, bez niego też bodaj nie da się zrobić wcześniejszych wyborów, ale SLD faktycznie może zrobić jakąś fuzję z PO w stylu PZPR. Chociaż tak przypomniało mi się, że Palikot jakby chciał wydymać tych typków co z ruchali kota wyszli, ale do PO nie weszli, to by ich zneutralizował wejściem do koalicji, ale chyba taki małostkowy nie jest.

      Gowin nie dogada się z Kaczyńskim, będzie raczej tworzył partię z Wiplerem, która będzie podbierać najbardziej punkty PO trochę PiS ale też NP. Korwin będzie mówił, ze Gowin spox ale ten Wipler...

      Pozdrawiam

      Usuń