October Baby

October Baby to poruszająca opowieść o dziewczynie imieniem Hannah, która przeżyła aborcje. Film pokazuje, że to co miało być strzępkiem tkanek jest jednak człowiekiem...

Wyborcza się kompromituje

Dzisiaj Wyborcza uraczyła nas porcją wyrwanych z kontekstu słów ekspertów komisji Macierewicza. Faktycznie niektóre zdania wydają się śmieszne, ale gdy czyta się całe protokoły już tak śmiechowo nie jest.

Fotografika

Fotki i grafiki śmieszne aż do bulu;) (ostatnia aktualizacja-26.06.)

Najlepsze filmy i seriale

Chwila relaksu dla pasjonatów polityki

Teoria Życia TV

Drugi, lepszy obieg. Tego w TV nie zobaczysz!

Znajdź nas na Facebooku

Polub i miej pewność, że nic Cię nie ominie!

niedziela, 29 maja 2011

Nowy alfabet Wildsteina cz.2

Tekst jest przedrukiem tekstu z Uważam Rze. Jeśli tekst ci się podobał, możesz go kupić tu: http://uwazamrze.pl/2011/04/nowy-alfabet-wildsteina-cz-ii/. Chociaż ostatnio Ziemkiewicz na facebooku pisał, że statystyki sprzedaży tygodników w sieci to ściema, wiec biorąc pod uwagę, że ten numer w którym pojawił się ten tekst był miesiąc temu, nikt nie będzie miał mi za złe, że tu go publikuje.

Najpierw wstawiam drugą część alfabetu(niestety niekompletną, ale to się zmieni) dla przejrzystości, aby wyżej było to co młodsze.

Lis Tomasz. Niedoszły prezydent. Były dziennikarz. Obecnie autorytet. Jego programy są doskonała lekcją tego. czym nie powinno być dziennikarstwo.

Lustracja. Pierwotnie lustracja była czystym złem. Z czasem podległa ewolucji i wypuściła z siebie szczep lustracji cywilizowanej. Jest to jednak byt idealny, który w rzeczywistości nie występuje. Okazuje się, że każda próba lustracji z konieczności staje się dzika. Musi być taka, gdyż krzywdzi ludzi(agentów). Fundamentem lustracji cywilizowanej są następujące aksjomaty: nie można stwierdzić, czy ktoś był agentem; agent jest ofiarą złamaną przez system, której należy się współczucie; agent nie mógł szkodzić.
lustracja w Kościele brak.

Mackiewicz Józef. Wybitny pisarz. Niestety, zoologiczny antykomunista. Jego postawę trudno zaklasyfikować nawet jako przejaw schizofrenii. Ze względów pedagogicznych została więc pośmiertnie skreślony z listy pisarzy znaczących i pomówiony o kolaborację z hitlerowcami.

Michnik Adam (patrz Adaś Michnik). Przyjaciel Jerzego Urbana, Czesława Kiszczaka, Wojciecha Jaruzelskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego. Prywatnie redaktor naczelny "gazety Wyborczej". Historiozof. Odkrył, że dzieje ludzkości to walka ludzi honor z lustracją organizowaną przez "lustratorów" znanych także jako "łajdacy" "podlece" "szubrawcy" itp. Swoje ujęcie dziejów Michnik odnajdywał w literaturze i myśli XIX i XX w. (m.in. u Stendhala, Mickiewicza, Conrada, Dąbrowskiej), które jak się okazuje, traktowały o walce z lustracją. W kolejnych pracach redaktor "Wyborczej" ujawnione zostanie, że jest to także zasadniczy temat epos o Galileuszu i poematów Homera.

Mniejszości. Gatunki kultywowane przez niezdolnych, ale ambitnych aktywistów, Ci, którym nie udało się zrobić kariery w normalnej konkurencji, usiłują wyhodować mniejszość, na czele której będą mogli stanąć. Od tego momentu będą już tylko musieli doglądać, aby możliwie głębokie rowy między nią a resztą nie zostały zasypane. Im większy antagonizm, tym skuteczniej będą mniejszości bronić.

Moralność. Słowo z gruntu nieprzyzwoite, którego nie wolno wymawiać na salonie. Has ki przywrócenia moralności w życia publicznym oznacza faszyzm.

Mowa nienawiści. To, z czym nie zgadzają się rzecznicy polityki miłości a więc towarzystwo III RP.

Niesiołowski Stefan. Czy Arystofanes miał dar proroczy, gdy pisał"nędzna, plugawa gęba odęta od krzyku"? PO wykazała się większa perwersyjnością, czyniąc go wicemarszałkiem Sejmu, niż Kaligula zmuszający senatorów, aby wybrali jego konia na konsula.

Nieudacznik. Osobnik, który nie załapał się do towarzystwa.

Niezależność myślenia. Zbiorowe powtarzanie haseł i sloganów.

Nowy Wspaniały Świat. Antyutopia Adlousa Huxley realizowana w klubie o tej samej nazwie przez "Krytykę Polityczną" Polega ona na wyzwalaniu człowieka z wszelakich tożsamości: rodzinnej, narodowej, religijnej, kulturowej, narodowej, gatunkowej, fizycznej i psychicznej. Czasami do wyzwalania trzeba użyć przedmiotów, np. młotków, którymi wybija si z głów narodowe sentymenty. W klimacie wyzwolenia rodzą się mniejszości a ono samo niweluje wykluczenie. Albo na odwrót. Walczymy o jedno, a przeciw drugiemu. Walczą główni znudzeni studenci albo wysokopłatni pracownicy korporacji reklamowych. Eksperyment ten możliwy jest dzięki obecnej katolickiej prezydent Warszawy, tudzież obfitym dotacjom z strony liberalnego rządu.

Ofiara. Sprawca zła lub występku, który ujawniony został bez zgody salonu.

Oszołom. Awanturnik, który chce kwestionować poglądy ogłoszone rzez salon. Oszołom może być tylko prawicowy.

Palikot Janusz. Producent wina zwanego mózgotrzepem. Efekty widać. Mieszkaniec TVN. Jego poczucie humor przypomina jego fryzurę, a gust i wyrafinowanie intelektualne idą w parze. Nic dziwnego, że wszystkich usiłuje ściągać do swojego poziomu. Walczy z godnością, która w oczywisty sposób stanowi dla niego obrazę. Używany przez PO do brudnej roboty. Wszystko to spowodowało, że stał się ulubieńcem towarzystwa III RP. Uwierzył w swoją samodzielną karierę polityczną. To jedyny żart, który mu się udał.

Państwo prawa. Państwo prawników. Dlatego walka o interesy prawników jest walką o państwo prawa. Ostateczne spełnienie postępu cywilizacyjnego, również w wymiarze europejskim. Obywatele ni będą musieli już niczego wybierać, bo wszystko zostanie zagwarantowane im w rozlicznych kartach praw, które interpretować będą prawnicy, a rozstrzygać ostatecznie sądy.

Piłka nożna. Rzecz najważniejsza. Jedyny współcześnie obiekt kultu religijnego. Jej wyznawcy gotowi są zabijać i ginąć za swoją wiarę. Wokół niej kręci się dzisiaj świat. Nikt nie ma odwagi zadać pytania o sens rytuał polegającego na biegani 22 mężczyzn za piłką. Za kilkaset lat wywoływać będzie większe poczucie obcości niż obrzędy pogrzebowe starożytnych Egipcjan. Żarliwie kultywowany przez rządzącą dziś w Polsce partię. Hierarchia w niej ustalana jest na podstawie biegłości w futbolowych obrzędach. A może na odwrót?

Pluralizm. Cecha charakterystyczna debaty publicznej. Polega na mówieniu tego samego z rozmaitych pozycji. Zakłada dopuszczeni do głosu prawicy, jeśli ta będzie powtarzała to, co inni, ale z prawicowych pozycji. W nagrodę będzie czasami dopuszczana do salonu.

Poczucie humoru.
Dowalanie Kaczyńskiemu i PiS.

Poczucia humoru brak. Niedostateczne dowalanie Kaczyńskiemu i PiS.

"Polityka" Arka przymierza między dawnymi a nowymi laty. Tygodnik, który w stanie nienaruszonym przeszedł z PRL w III RP, świadcząc o chwalebnej ciągłości w Polsce. Szczyci się tym, że nie uczestniczył w PRL-owskiej kampanii antysemickiej w 1968r. To powinno wystarczyć za przyjecie, że był pismem godnym szacunku i pozwolić zapomnieć o tym, że we wszystkich innych tego typu kampaniach uczestniczył. Łączy go unia personalna z "Tygodnikiem Powszechnym".

Polityka historyczna. Selektywne podejście do historii Polski, zgodnie z którym pamiętane winny być głównie postacie i wydarzenia znaczące, a eksponowane pozytywne postawy. Polityką historyczną nie jest selektywne podejście do historii, w którym nagłaśnia się sprawy marginalne i akcentujące postawy niewłaściwe.

Polityka miłości. Ogłoszona przez premiera Donalda Tuska, al praktykowana przez towarzystwo przez cały czas trwania III RP. Jej wzorcami są: Janusz Palikot, Stefan Niesiołowski, Kazimierz Kutz. Aby zwyciężyła, trzeba tylko eksterminować siewców niezgody posługujących się mową nienawiści.

Polowanie na czarownice. Polega na wskazaniu funkcjonariusza SB, agentów lub odpowiedzialnych za totalitarny system członków komunistycznej nomenklatury. Zwrot ten prowokuje pytanie: czarownic żyły naprawdę, a funkcjonariusze komunistyczni nie istnieli w rzeczywistości?

Populiści. Politycy którzy nie zostali zatwierdzeni przez salon.

Postęp. Wiara, że to, co dziś, lepsze jest od tego, co było wczoraj, a to co jutro, lepsze od tego, co dziś. Daje nam satysfakcje, że jesteśmy mądrzejsi od wszystkich, którzy żyli przed nami.

Prawa człowieka. Prawne gwarancje wszystkiego dla wszystkich. Pierwotnie prawa człowieka broniły przed skrajnymi przejawami arbitralności władzy. Dzięki postępowi osiągnęły one stan obecny. Najlepiej obrazuje to zestawienie konstytucji amerykańskiej, która szczęście mu zapewnia.

Prawda. Rzecz z natury dwuznaczna i wykpiwana na salonie. Wierzą w nią prostacy. Ponieważ jednak nie sposób się bez niej obejść, autorytety ustalają jej obowiązujący kanon.

Prawnicy. Kasta nadzorująca prawo. Prawnicy wierzą, że postęp cywilizacyjny prowadzi do zastąpienia wszelakich instytucji państwa przez sądy, a wszelakich norm ludzkich przez prawo stanowione.

Prawo. Wiedza tajemna, którą dysponują prawnicy. Przekazywana jest genetycznie.

"press". Jedyne w Polsce pismo poświęcone mediom. Dba więc bardzo, aby dziennikarze w naszym kraju choćby zbliżyli si o poziomu prezentowanego przez "Gazetę Wyborczą". Poucza, gromi, piętnuje, ale także chwali i wystawia cenzurki. Jak jego patron ni cofnie się przed niczym, żeby skompromitować niewygodnych autorów i ich idee.

Prokuratura. Niezależna. Od wszystkiego. Sęk w tym, że obywatele nie mogą się od niej uniezależnić.

PRL. Ojczyzna nasza. Kraj, który wykształcił nas i w którym przeżyliśmy pierwsze uniesienia. Dawał wszystkim pracę i urlopy, kolonie dla dzieci i talony na rajstopy dla kobiet. Rozwijał nauk i kulturę. W nim rozpoczynały się kariery naszych autorytetów. Zdarzyły się też tam rzeczy niewłaściwe, czyli nie zawsze przestrzegane były prawa człowieka. Dlatego ocena tamtego systemu i czasu wina być zniuansowana.

RAŚ. Koalicjant PO. Obietnicami przywilejów postanowił stworzyć naród śląski. Sojusznikami są mu ci, którzy usiłują uwolnić się od narodu polskiego. A najlepiej uwolnić od niego Europę. Ta Europa, która marzy o pozbyciu się narodów, chętnie poprze to dążenie. Skoro nie można zlikwidować Francuzów i Niemców, niech choć o Polaków będzie mniej.

czwartek, 19 maja 2011

Eugenika w imię postępu.

Ostatnio biliśmy w prawo, to teraz dla symetrii w lewo, tak tak dziś znowu o lewakach.

Będzie o świetnym filmie Grzegorza Brauna, który opowiada o tym czym tak na prawdę jest eugenika. Mówi jasno, że eugenika jest jest obecna w dzisiejszym świecie, szczególnie chodzi o aborcje i in vitro. To tak w skrócie. A jakby ktoś nie wiedział kim jest Grzegorz Braun to, to jest ten sam gość, co ostatnio obraził TW Filozofa słowami kłamca i łajdak.
Wracając do samego dzieła.
Oczywiście nie obyło się bez oburzenia filmem gazety wyborczej. Jak to napisał Zagórski, wszystko ładnie pięknie, ale... i tu cytat: Grzegorz Braun najwyraźniej nie rozumie też, że o ile eugenika miała poprawiać ludzki gatunek nie dopuszczając do rozrodu ułomnych i słabych, o tyle in vitro działa dokładnie odwrotnie. Umożliwia posiadanie bardzo oczekiwanego potomstwa parom mającym kłopoty z płodnością, a więc w pewnym sensie "psuje" nasz gatunek.

Jest to tłumaczenie o tyle śmieszne, że w klinice in vitro nie łączy się gamet słabych, tylko te najlepsze. Gdy kobieta idzie tam zrobić sobie dziecko, nie wybiera z katalogu gościa który jest niski, gruby i przy łysawy, tylko wybiera sobie takiego wymarzonego. Ale nie kopmy już leżącego.

Zapraszam do oglądania.






środa, 18 maja 2011

Spisek PiSowski, czyli dlaczego podczas jesiennych wyborów będzie padał deszcz.

Często bywa tak, że człowiek w sędziwym wieku już nie domaga. A to pamięć szwankuje a to problemy z chodzeniem, wielu też traci rozum, czy zapada na demencje.

Takim smutnym przypadkiem jest chyba Janusz Mikke, który to ostatnio stwierdził, że najprawdopodobniej za sprawą przywieszenia tablicy w Strzałkowie ku czci poległych czerwonoarmistów stoi PiS.
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Is-fecit-cui-prodest,2,ID427463455,n

Otóż nasz bohater wydukał sobie w myśl zasady Is fecit, cui prodest, że za tym występkiem musi stać PiS, bo to on najwięcej na tym zyskuje. No cóż idąc tym tropem zabójstwo Marka Rosiaka, też pewnie było inspirowane przez PiS o katastrofie smoleńskiej już nie wspominając. Pewnie jeśli w dniu wyborów będzie padał deszcz to wiadome będzie, że za deszczem stoi PiS(prognozuje się, że niska frekwencja w wyborach parlamentarnych, będzie sprzyjać PiSowi). Natomiast jeśli będzie pogodnie to wiadomo: Tusk strzelał do chmur srebrem, aby opad spadł wcześniej.

Ale wróćmy do naszego tytana logiki. Jeśli Mikke głównie kieruje się wyżej wspomnianą zasadą, warto rozpatrzyć jego zachowanie pod tym kątem.

Dobrze wiemy, że każde możliwe wybory Mikke przepierdala niemiłosiernie, więc musi mieć w tym jakąś korzyść. Myślę, że te jego całe bajdurzenie i ekstremizm to sposób na wyższe przychody z tytułu publicystyki, więc jest jak jest.

Mikke widząc, że UPR staje się marką rozpoznawalną stwierdził, że warto by jakoś zadziałać na niekorzyść, bo nie daj Bóg jeszcze dostałby się do Sejmu i co wtedy?
Stworzył ostatnio nawet najnowszą z najnowszych prawic, niestety nie pamiętam o jakiej nazwie, skutecznie pogrążając swoje szanse na wejście do Sejmu.

Mikke nie lubi też pojawiać się w telewizji. Twierdzi natomiast, że nie chcą go faszyści zapraszać do telewizji, bo go się boją. Ja szczerze powiedziawszy też bym go nie zaprosił, bo by mi robił burdel na audycji, obrzucają innych gości niewybrednymi epitetami. Robi to specjalnie, bo wie, że każdego normalnego człowieka to podkurwi i go więcej nie zaprosi. Mikke zyskuje wtedy, bo może powylewać żale w necie, że go dyskryminują. Nawiasem mówiąc Janusz może mieć problem z formułowaniem języka, ponieważ w podobnym tonie zaczęły ostatnio wypowiadać się tak zwane autorytety moralne, nagminnie przyrównujące Kaczyńskiego do Hitlera, więc może być problem z dalszą radykalizacją języka.

Ale wracając jeszcze do sprawy tablicy to ja mam inne typy niż PiS. Otóż jakiś czas temu natknąłem się na oto taki artykuł http://wyborcza.pl/1,75478,9405436,Krzyk_o_tablice_smolenska_niesprawiedliwy.html?bo=1
A szczególnie ten fragment
Teraz wyobraźmy sobie, że jakaś delegacja rosyjska zjawia się w Polsce na cmentarzu czerwonoarmistów, którzy zmarli w obozach jenieckich po wojnie 1920 r., i nikogo nie prosząc o zgodę ani nie konsultując niczego, umieszcza tam napis o "ofiarach polskiego ludobójstwa". Jak byśmy to nazwali?
Pominę polemikę na temat tej fałszywej analogi, bo to nie jest tematem dzisiejszego wpisu.
Ja bym tu bardziej widział kogoś kto chciałby zrobić Polakom na złość, niż jakiś spisek PiSowski. Najprawdopodobniej, wiec jakaś grupa młodocianych lewaków przytwierdziło tą tablicę, takich można powiedzieć tępych internacjonałów. Znam takich kilku, więc wiem, że takie coś mogłoby do nich pasować. To ta sama tępa postawa co przeciwko krzyżom w miejscach publicznych, czy zakazowi narkotyzowania się. Częściowo taka postawa jest wynikiem naszej strasznej historii. Dzięki sprzeciwowi, przeciwko rzeczywistości możemy dziś cieszyć się względną wolności. W chyba w żadnym innym społeczeństwie nie ma tyle postaw anty co u nas. Widać to chociażby po tym, że duża część ludzi chodzi na wybory, aby kogoś od władzy odsunąć a nie kogoś innego do niej wynieść.
Tak, więc dochodzimy do konkluzji, że ten akt był powodowany głupotą a nie żadnym misternie planowanym spiskiem.

Dalej oglądamy.

Porządniejszy tekst będzie dopiero pod koniec tygodnia, więc na osłodę dziś wklejam kilka ciekawych filmików z youtube. Widzę, że w tak zwanym międzyczasie nasz dług publiczny osiągnął, ba nawet przekroczył 800 miliardów złotych. Kolejny sukces rządów Tuska. Jeśli ktoś twierdzi, że za rządów tej ekipy wzrosty są słabe niech się puknie w czoło. Wskaźniki rosną w fenomenalnym tempie. Oprócz długu publicznego świetnie rośnie bezrobocie, ceny a także podatki, więc wzrosty są i to nie byle jakie.

zapraszam do oglądania komunikatów ministerstwa prawdy(wybrałem te najciekawsze) i serii autorytetów platformy obywatelskiej.
















niedziela, 8 maja 2011

List z Polski.

Co prawda o filmie wiedziałem od razu po jego powstaniu, ale początkowo nie miał polskich napisów. Później jakoś o nim zapomniałem. Pozycja jak najbardziej godna odnotowania. Cieszy też fakt, że film został wyemitowany w Holandii a co za tym idzie trafia do szerszego grona, dzięki czemu jakieś pojęcie o tym co stało się 10 kwietnia i później mają też obcokrajowcy.

Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, zapraszam!!









niedziela, 1 maja 2011

Na tropie faszyzmu!



I to gdzie. W Biedronce! Pewnie jesteście równie szokowani co ja. Szok jest tym większy, że ostatnio autorytety moralne i medialne ogłosiły, że Biedronka jest godna zaufania. Co więcej sami tam kupują. Jak wiemy ostatni czasy "Salon" jest styrany walką z nacjonalizmem, faszyzmem, kaczyzmem i stalinizmem, ups chociaż z tym ostatnim nie.

Jak dobrze wiemy, według wykładni Gazety Wyborczej każdy przejaw patriotyzmu uznawany jest za nacjonalizm a w cięższych przypadkach jako faszyzm. Samo określenie "prawdziwy Polak" według cieci z Wyborczej to szowinizm.

Ale pewnie spytacie co ma z tym wspólnego z Biedronką? Otóż odwiedziłem ostatnio Biedronkę(kryzys dotyka coraz więcej osób) i spotkałem oto takie obrazki.
Żeby nie zauważyć takiego słonia w menażerii to już szczyt. PRAWDZIWE POLSKIE PIWO taki napis widnieje u góry puszki. Toż to szowinizm czy inna ksenofobia. Ja rozumiem jakby europejskie, ale polskie?

Ale to nie odosobniony przypadek. W wyniku dziennikarskiego śledztwa dotarliśmy do wypowiedzi Tomasza Suchańskiego, dyrektor generalny sieci sklepów Biedronka - Blisko 95 proc. produktów spożywczych sprzedawanych w Biedronce pochodzi od polskich producentów. To bardzo istotny element naszej strategii wspierania rozwoju producentów żywności.

Ja myślę, że Kaczyński specjalnie podpuścił buractwo, bo zauważył, że ono robi wszystko na przekór jemu.
Drogą dedukcji doszliśmy do wniosku, że Biedronka może wspierać finansowo rozwój Kaczyzmu. Dzięki Kaczyńskiemu Biedronka ma reklamę a co za tym idzie klientów. Kto wie może niedługo z głośników sklepowych będą rozchodziły się antyrządowe hasła?