poniedziałek, 7 października 2013

Twój Ruch

Dziś spróbujemy dociec genezy powstania nowej nazwy dla starej-nowej partii palikota. Pobawimy się też w skojarzenia wojenne.
 


Gdy usłyszałem nazwę którą to palikot będzie firmował swoją partię, od razu przypomniał mi się napis z popularnych niegdyś zapałek. Uważam też, że musiało tu zajść coś co na pewno Freuda by zainteresowało. Moja teza jest tak, że podczas przypalania rurki palikot mógł zerknąć na pudełko i jakoś mu tak w pamięć weszło jako genialna wizja, chociaż z drugiej strony wątpliwe jest, żeby on popalał, już bardziej ktoś z jego partii, ale mocno uchlany przypalając cygaro mógł mieć podobne wizje.

A co do literki "W" to nie musi być wcale to skojarzenie z Powstaniem Warszawskim, bo wcale nie musi być to literka "W". Przypatrzcie się dokładnie. ustawienie literek nie jest przypadkowe. ekrany rozdzielają przecież literę na dwie litery "V" i tak naprawdę jest. Że tego dyżurni antyfaszyści nie zauważyli  jest skandalem. Najbliżej przejrzenia Kaczora był Tomasz Lis, który to mówił o Stalingradzie Tuska a wiemy kto tam wtedy Rosję napadł;) Wtedy logiczne staje się co te literki v znaczą a że są dwie to wiadomo V2, czyli tajna broń nazistów;)

4 komentarze:

  1. Nowa nazwa partii człowieka ze świńskim ryjem i gumowym penisem ma taki sam sens jak ciągłe powtarzanie po porażce reprezentacji Polski hasła "Polacy, nic się nie stało!". Szumne zapowiedzi "nowej inicjatywy na polskiej scenie politycznej" są po prostu żałosne i głupie, tylko że przy dobrym pijarze i przychylności odpowiednich mediów i grup wpływu ten nowy twór ma o dziwo szanse na powodzenie. Mnie osobiście również skojarzyło się to z przedsiębiorstwem pewnego biznesmena ze Świętokrzyskiego ;) jakie były jednak zamysły Posła P.? Może nazwa miała być sygnałem dla Donalda T., że "żarty się skończyły" a palikociarnia idzie po nich? :)

    Odnośnie "W", wspominałem chyba o tym nawet na twitterze - gdy jakiś czas temu Radosław Sikorski nazwał Powstanie Warszawskie "katastrofą narodową" wówczas mlaskano, cmokano, bito brawa i broniono tej jakże wielkiej prawdy, którą on powiedział. Dzisiaj ci sami ludzie plują na Kaczyńskiego za "W", ponieważ "przywłaszczył on sobie symbol narodowej dumy i bohaterstwa". Szkoda, że żaden publicysta się o tym nie zająknął i nie pokazał wypowiedzi "autorytetów".

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy palikmiotowi ta zmiana nazwy coś da, jak dla mnie jest to trup polityczny i taka zmiana nazwa to pudrowania tegoż trupa. myślę, że większość ludzi uważa, że nie jest to nowa partia tylko nowa nazwa. może i procencik albo półtora skoczy, ale na krótko.

      a co do "W" co jak widać Kaczor nie jednym słowem a jedną literą potrafi ludzi przemieniać. Toż to wirtuoz słowa!!

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Osobiście będzie dla mnie olbrzymim szokiem ponowne wejście do Sejmu ludzi pana P., ale pożyjemy zobaczymy.

      Swoją drogą, widziałeś to?:
      http://www.youtube.com/watch?v=q2z-4Kd5Elk

      Ciekawe co by było, gdyby PiS wykorzystał tą wypowiedź do śmiania się z Donalda T. i jego mafii :) zresztą po co pytam, przecież wiemy :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. a widziałem;) przecież premier może się przejęzyczyć, chyba że jest z PiSu;)

      Pozdrawiam!

      Usuń