piątek, 3 grudnia 2010

Internet.

Publikuje już dłuższy czas w necie a jeszcze nic konkretnego na jego temat nie napisałem. Czas to zmienić.

Zajmiemy się głównie przyszłością internetu, bo jaki jest teraz każdy widzi. Internet był kiedyś kopalnią wiedzy, miejscem gdzie w sposób nieskrępowany można było wymieniać myśli, idee jak też różnego rodzaju pliki. Czas ten powoli się kończy. Coraz większa cenzura i popularność internetu zabija jego pierwotną funkcję. Cenzura wiadomo, często ludzie szukają w necie czegoś czego w telewizji lub gdziekolwiek indziej nie znajdzie, ale pewnie zastanawia was dlaczego popularność niszczy internet. Otóż odpowiedź jest trywialnie prosta. Wzrost zainteresowania przekłada się na liczebność tzw. dzieci neo. Duży ruch sieciowy generuje oczywiście też komercje. Gdyby na internecie nie można było zarobić to nie pchali by się do niego jacyś podejrzani bimbrownicy, tylko pasjonaci i altruiści. Też z zaniepokojeniem obserwuje zmianę sposobu poruszania się po internecie ludzi współczesnych. Jeszcze do niedawna sposób wyszukiwania i analizowania informacji przez przeciętnego użytkownika nie budził moich zastrzeżeń, ale od jakiegoś czasu obserwuje tendencje niepokojącą.
Otóż ludziom nie chce się za bardzo szukać, zamykają się na portalach pseudo-informacyjnych typu onet.pl czy wp.pl lub też rozrywkowych typu demotywatory pl. Duże portale generują duży ruch, który może być utożsamiany z tłumem a, że tłum równa w dół już dawno udowodnił Gustave Le Bon.
Ludzie czytają też coraz krótsze teksty, zamiast przeczytać jakąś analizę czytają co najwyżej opinie. Nie muszę chyba tłumaczyć jaka jest to różnica jakościowa. Ciężko jest później z kimś porozmawiać, bo bazuje tylko na najprostszych schematach i łatwo się zapętla i nie rozumie argumentów.
Internet przypomina obecnie coraz bardziej telewizje, gdzie wszystko mamy na tacy, ale za to wartość przekazu jest również mierna, ponieważ nastawiona na odbiorcę masowego. Już niedługo internet sprzedawany może być w formie podobnej do telewizji, czyli na pakiety np. informacyjny, rozrywkowy, porno itd. Stanie się tak, ponieważ coraz skuteczniej rugowana będzie szara strefa w internecie. Już dziś za piractwo chcą odcinać od netu, być może niedługo zapragną, żeby każdy użytkownik był zarejestrowany z imienia i nazwiska, bo jak wiadomo każdy z nas może być potencjalnym terrorystą, antysemitą, homofobem czy jakimś innym patriotą. Piękno internetu polega właśnie na tym, że jest jeszcze w dużym stopniu kreowany spontanicznie przez ludzi, którzy nie mają zwierzchników i chcą coś robić dla innych. A jak wypowiedzieć się w sposób niezgodny z polityczną poprawnością w obliczu faszyzującej władzy, która będzie miała na ciebie haka w postaci podanych twoich danych osobowych.
Już dziś na onecie i wp podaje nam się ten sam scheiss co na TVNie i Polsacie a tendencja wydaje się coraz bardziej pogłębiać.
Dodatkowy problem stanowią ludzie wynajęci do pisania postów na forach. Ich działanie skierowane jest na to, aby zwykły czytelnik myślał, że inni ludzie w ten sposób myślą i on też tak powinien uważać.
Uważam też, że piractwo początkowo uchodziło na sucho, dlatego ponieważ internet był mało popularny i gdyby nie pobłażanie na te "grzeszki" nie rozwinąłby się do dzisiejszych rozmiarów. Jego rozwój był potrzebny do zablokowania idei sprzecznych z interesem grup panujących.
W dalszej części z internetu będą wypierani publicyści niezależni, jak i tacy, którzy do internetu przenieśli się w wyniku polityki miłości prowadzącej do czystek w mediach publicznych.
A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że na to wszystko przystaniecie.

0 komentarze:

Prześlij komentarz