Dziś rano około godziny 9 rozbił się samolot lecący na obchody do Katynia, na pokładzie którego był właśnie Lech Kaczyński. Oprócz prezydenta na pokładzie byli:
Maria Kaczyńska
Ryszard Kaczorowski
Jerzy Szmajdziński
Władysław Stasiak
Aleksander Szczygło
Paweł Wypych
Mariusz Handzlik
Andrzej Kremer
Franciszek Gągor
Andrzej Przewoźnik
Grzegorz Dolniak
Przemysław Gosiewski
Zbigniew Wassermann
Janusz Kochanowski
Sławomir Skrzypek
Janusz Kurtyka
Krzysztof Putra
Ks. bp. gen. dyw. Tadeusz Płoski
Krystyna Bochenek
Jerzy Bahr
Jacek Sasin
Tomasz Merta
Maciej Płażyński
Mariusz Kazana
Leszek Deptuła
Grażyna Gęsicka
Sebastian Karpiniuk
Izabela Jaruga - Nowacka
Aleksandra Natalli – Świat
Arkadiusz Rybicki
Jolanta Szymanek – Deresz
Wiesław Woda
Edward Wojtas
Janina Fetlińska
Stanisław Zając
Janusz Krupski
Ks. bp. gen. dyw. Tadeusz Płoski
Abp gen. bryg. Miron Chodakowski
Ks. płk Adam Pilch
Edward Duchnowski
Ks. prałat Bronisław Gostomski
Ks. Józef Joniec
Ks. Zdzisław Król
Andrzej Kwaśnik
Tadeusz Lutoborski
Podczas lądowania samolot z prezydentem Polski nie doleciał do pasa, zaczepił o wierzchołki drzew, spadł na ziemię i rozpadł się na części – poinformował gubernator obwodu smoleńskiego.
Na pokładzie samolotu były w sumie 96 osób. Nikt nie przeżył.
Mam nadzieje, że cała sprawa zostanie jak najszybciej wyjaśniona. Oprócz Prezydenta szczególną sympatią dążyłem Janusza Kurtykę za odpowiednie kierowanie IPN-em jak i Zbigniewa Wassermanna członka komisji śledczej do afery hazardowej. Chyba nikomu nie muszę, że taka ogromna liczba znakomitych ludzi doprowadzi do przewrócenia do góry nogami naszej sceny politycznej. Lech Kaczyński był murowanym, moim zdaniem kandydatem na następną kadencje. Myślę, że w tej sytuacji PiS nie wystawi swojego kandydata. Obowiązki Kaczyńskiego przejmie obecny Marszałek Sejmu: Bronisław Komorowski, który to został oficjalnym kandydatem PO w wyborach prezydenckich.