Komor, kurwa ogarnij się.
Polska ma straszliwego pecha jeśli chodzi o wybieranie głowy państwa. Pierwszego wybraliśmy sobie Lecha Wałęsę, który słynął i nadal słynie z niebywałego intelektu i logiki. Plusy dodatnie i plusy ujemne przeszły już do klasyki. Jego elokwencja też poraża. Coś jednak Polakom nie podpasowało i wybrali sobie jeszcze lepszego mianowicie Aleksandra Kwaśniewskiego, czyli pijaczynę nie rozumiejącego interesu narodowego. Co gorsza wybraliśmy go na drugą kadencję. Te 10 lat upokarzania Polaków sprawiło, że w końcu w wyniku autorefleksji wybraliśmy względnie dobrze, czyli Śp. Lecha Kaczyńskiego.
Był to prezydent, którego faktycznie nie musieliśmy się wstydzić. Był przygotowany intelektualnie i mentalnie do sprawowania roli głowy państwa. Wbrew temu co sugerowali nam liczni sprzedawczykowie, czy antyintelektualne media. Warto też sobie uzmysłowić, że Bronek Komorowski zaliczył już tyle wpadek, że przebił już dawno Lecha Kaczyńskiego.
Pamiętam doskonale jak media czyhały choćby na najmniejszą wpadkę Prezydenta, żeby ją rozdmuchać do absurdalnych rozmiarów. Pamiętacie może Gabon? Jak to prezydent Kaczyński nie wiedział, że Gabon ma niedużo mniejsze PKB per capita na osobę niż Polska i to wcale nie hoduje orzeszków ziemnych, tylko wydobywa ropę. Każdy młody wykształcony oczywiście zna PKB per capita na osobę co najmniej 140 państw i ich liczbę mieszkańców. Przecież jak rżeli to oczywiste jest, że wiedzą takie rzeczy doskonale.
Po tym jednak przydługawym wstępie chciałbym przejść jednak do meritum. Otóż Komorowski to tragedia dla Polski. Gafa za gafą. I już nie o to chodzi, że się ośmiesza. W sumie mi to na rękę, przynajmniej skompromituje do końca te całe PełO.
Najbardziej boli mnie to, że przez taką ilość wpadek żaden przydomek nie potrafi do niego przylgnąć na dłużej. Dlatego też moja próba uporczywego zbijania jego godności poprzez odmawiania mu miana prezydenta na rzecz marszałka a konkretnie "nieporadnego marszałka" musiała spełznąć na niczym.
Za przydomek też doskonale pasowało Bronisław "wpadka" Komorowski, czy chrabia(błąd zamierzony). W tzw. międzyczasie był "Władysław" Komorowski
A od niedawna Bronisław "bul" Komorowski. Coś mi się wydaje jednak, że z tym bulem to wcale nie był przypadek. Trzeba by zbadać, czy nie było żadnej propozycji korupcyjnej ze strony firmy produkującej napój energetyzujący. Red bul Komorowski- to mogłoby być ciekawe.
Wyobrażam sobie już jakby mogła wyglądać puszka takiego napoju:
Co wy na to?
Polska ma straszliwego pecha jeśli chodzi o wybieranie głowy państwa. Pierwszego wybraliśmy sobie Lecha Wałęsę, który słynął i nadal słynie z niebywałego intelektu i logiki. Plusy dodatnie i plusy ujemne przeszły już do klasyki. Jego elokwencja też poraża. Coś jednak Polakom nie podpasowało i wybrali sobie jeszcze lepszego mianowicie Aleksandra Kwaśniewskiego, czyli pijaczynę nie rozumiejącego interesu narodowego. Co gorsza wybraliśmy go na drugą kadencję. Te 10 lat upokarzania Polaków sprawiło, że w końcu w wyniku autorefleksji wybraliśmy względnie dobrze, czyli Śp. Lecha Kaczyńskiego.
Był to prezydent, którego faktycznie nie musieliśmy się wstydzić. Był przygotowany intelektualnie i mentalnie do sprawowania roli głowy państwa. Wbrew temu co sugerowali nam liczni sprzedawczykowie, czy antyintelektualne media. Warto też sobie uzmysłowić, że Bronek Komorowski zaliczył już tyle wpadek, że przebił już dawno Lecha Kaczyńskiego.
Pamiętam doskonale jak media czyhały choćby na najmniejszą wpadkę Prezydenta, żeby ją rozdmuchać do absurdalnych rozmiarów. Pamiętacie może Gabon? Jak to prezydent Kaczyński nie wiedział, że Gabon ma niedużo mniejsze PKB per capita na osobę niż Polska i to wcale nie hoduje orzeszków ziemnych, tylko wydobywa ropę. Każdy młody wykształcony oczywiście zna PKB per capita na osobę co najmniej 140 państw i ich liczbę mieszkańców. Przecież jak rżeli to oczywiste jest, że wiedzą takie rzeczy doskonale.
Po tym jednak przydługawym wstępie chciałbym przejść jednak do meritum. Otóż Komorowski to tragedia dla Polski. Gafa za gafą. I już nie o to chodzi, że się ośmiesza. W sumie mi to na rękę, przynajmniej skompromituje do końca te całe PełO.
Najbardziej boli mnie to, że przez taką ilość wpadek żaden przydomek nie potrafi do niego przylgnąć na dłużej. Dlatego też moja próba uporczywego zbijania jego godności poprzez odmawiania mu miana prezydenta na rzecz marszałka a konkretnie "nieporadnego marszałka" musiała spełznąć na niczym.
Za przydomek też doskonale pasowało Bronisław "wpadka" Komorowski, czy chrabia(błąd zamierzony). W tzw. międzyczasie był "Władysław" Komorowski
A od niedawna Bronisław "bul" Komorowski. Coś mi się wydaje jednak, że z tym bulem to wcale nie był przypadek. Trzeba by zbadać, czy nie było żadnej propozycji korupcyjnej ze strony firmy produkującej napój energetyzujący. Red bul Komorowski- to mogłoby być ciekawe.
Wyobrażam sobie już jakby mogła wyglądać puszka takiego napoju:
Co wy na to?